2025-05-15, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Zabulgotało na wieść o tym, że sam słynny Starbucks przybywa do miasta. Już widzę te kolejki po kawę i ciastka owsiane.
Z wczorajszych informacji wynika jedno. Narodek w mieście nad Wartą tak naprawdę tylko jednej rzeczy był spragniony bardzo. Pies drapał paskudne i coraz brudniejsze centrum. Nie jest ważne, że cały czas jednak trudno gdziekolwiek stąd dojechać w Polsce. Mało istotne jest, że miasteczko cały czas się wyludnia. Ludzie tu, jak kania dżdżu oczekiwali kawiarni Starbucksa.
No i będą ją w końcu mieli. W Askanie, po wakacjach, bo na początku IV kwartału będzie można popędzić na kawkę. Ja tam jak raz admiratorką owej sieci nie jestem, choć mam w swoich ulubionych miastach miejscówki, gdzie kawę w S kupuję na wynos. To Hackescher Markt w Berlinie oraz Malostranskie Namesti w Pradze. Bo poręczne punkty, zwykle po drodze mego łazęgowania po tychże miastach.
Zobaczymy, jak zatrybi to w Gorzowie. Bo jak mnie się dobrze kojarzy, to Starbucksy raczej umieszczają się wprost przy ulicy, tak, aby wejście było wygodne i widoczne na pierwszy rzut oka. Tu będzie nieco inaczej.
Będzie to już chyba ostatnia marka, na którą ponoć z utęsknieniem czekają mieszkańcy miasta na siedmiu wzgórzach.
Może w dniu otwarcia będzie tak samo, jak w dniu otwarcia pierwszego Maka? Zobaczymy.
Renata Ochwat
Ps. Mija dokładnie 80 lat od chwili, gdy ponownie otwarta została Łaźnia Miejska; do dyspozycji kąpiących oddano na parterze 27 wanien i osiem kabin natryskowych. Basen i dział leczniczy pozostały nieczynne. Pierwszą kierowniczką obiektu była Kazimiera Kaczmarek (1911-1983). W pierwszym roku z kąpieli skorzystało 26.554 osób.
Zabulgotało na wieść o tym, że sam słynny Starbucks przybywa do miasta. Już widzę te kolejki po kawę i ciastka owsiane.