Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Emila, Neleny, Romy , 22 maja 2025

Bardzo gratuluję obecnemu prezydentowi i jego ekipie

2025-05-21, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Za poprzedniego prezydenta była Makabryła. Okropieństwo jednak aż tak bardzo kosztowne nie było. Teraz jest Oscar absurdu i to już jest bardzo kosztowne.

medium_news_header_43672.jpg

Myślę, że nawet talentu i elokwencji rzecznika magistratu nie wystarczy, aby przekonać mieszkańców, że Oscar absurdu to w istocie nagroda dla magistratu i magistrackich urzędników. Jak powiem, że kolejny raz na moje wyszło, to będę miała gorzkie poczucie niechcianej racji. A chodzi o tak  zwaną Przemysłówkę.

Zatem cytując jeden z lokalnych dzienników: „Ma nieco ponad dwadzieścia centymetrów wysokości, wykonany jest ze słomy. We wtorek 20 maja został nadany pocztą i już w środę, najpóźniej w czwartek, powinien trafić do gorzowskiego urzędu miasta. To słomiany miś, czyli statuetka, którą Warsaw Enterprise Institute przyznaje za najbardziej skandaliczne marnowanie publicznych pieniędzy”. To Oscar Absurdu. I dalej ten sam dziennik: „W jaki sposób Gorzów zasłużył sobie na „Oscara absurdu”? 16 września 2016 urząd miasta za 5,9 mln zł kupił zbudowany ponad pół wieku temu wieżowiec w samym centrum, w którym przez wiele lat mieściła się siedziba Gorzowskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego. Nabył też przyległy do niego budynek po banku”…. Ile kosztowała do tej pory ta fanaberia? A tego nie wie nikt, bo informacje są bardziej strzeżone aniżeli całe złoto fortu Knox. Ale różni specjaliści szacują, że od 30 do 40 milionów złotych.

Od samego początku mówiłam, że szkaradzieństwo pod tytułem Przemysłówka należy wyburzyć, a działkę przeznaczyć na cele komercyjne. Nie tylko ja. Ale nie. Okropny budynek zakupiony przez prezydencką fanaberię okazał się pochłaniaczem kasy publicznej.

Nie ma kasy na strefę grill – kilka miejsc na żar nad Wartą, bo to drogie. Nie ma kasy na wiele rzeczy, a była i jest na takie coś.

Uważam, że autor tego pomysłu powinien zwrócić miejskie środki do kasy miasta i sobie owo szkaradzieństwo zatrzymać. Ciekawe jak długo byłby w stanie utrzymać owego paskuda?

No tak…

Renata Ochwat

Ps. Mija dokładnie 80 lat od chwili, gdy po dwutygodniowej pieszej wędrówce do Gorzowa dotarła pierwsza grupa byłych więźniarek obozu w Ravensbrück. Tu napotkały pierwszą placówkę PCK i powiadomiły o chorych koleżankach przebywających na terenie dawnego obozu. Kilka dni później gorzowscy pionierzy zorganizowali ekipę, która ewakuował do Gorzowa pozostałe więźniarki; z pierwszej 28-osobowej grupy w mieście pozostała Janina Rudawiec (-Nowaczyk) (1926-1995), później lekarka nefrolożka.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x