2025-06-02, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Kolejne święto demokracji dobiegło końca. Polska pozostała podzielona na pół. Jedni liżą rany, drudzy świętują.
Święte prawo demokracji znów zatriumfowało. Wygrał kandydat większości, niewielkiej, ale jednak większości. Ci, co poszli do urn, otworzyli sobie drogę do dyskusji, Ci, co nie poszli, nawet się teraz przyznawać nie będą.
Obawiam się tylko jednego – podzielenia i jeszcze większej polaryzacji. Ale demokracja ma to do siebie, że rządzi się własnymi prawami. Wygrywa większość, większość zatem będzie teraz rządziła.
Co wyjdzie? Zobaczymy. Mnie przyszłość napawa strachem.
Renata Ochwat
Najpierw się zepsuło maksymalnie centrum, teraz ma się nadzieje, że jakiś kierownik owo centrum ożywi. No tak.