2025-06-12, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Stary Rynek, czyli chyba najważniejszy plac w mieście. Na tym placu dużo różnych różności. I zagadka – czy znajdziemy coś naprawdę ważnego?
Każdy, kto przechodzi obok, widzi przede wszystkim wielką scenę, barierki i jakieś inne badziewie. Mało kto zauważa coś, co w innych porach roku jest tu jakby najważniejsze – postać księdza prałata Witolda Andrzejewskiego.
Dlaczego w innych porach roku jest jakby najważniejsza? Ano, bo się tam kwiatki składa, odnosi się do postaci i jego wyobrażenia, znaczenia dla historii miasta. Tylko latem następuje pauza.
Ponieważ zaś, jakbyśmy nie po polsku i bardzo kolokwialnie powiedzieli, zasłania tę rzeźbę scena letniego wydarzenia, na które zaczynają narzekać wszyscy. Artyści, bo warunki do występów są…, a właściwie nie ma żadnych. Mieszkańcy – bo mają krzyż pański przez całe lato, wrażliwsi słuchacze, bo tu się zwyczajnie muzyki słuchać nie da.
Ale jest zadowolenie urzędników, bo ponoć się sprawdza. Poszłam zatem sama obaczyć, jak się sprawdza. I moim zdaniem się nie sprawdza.
Milion i jeden raz już napisałam, że jest amfiteatr – ze wszystkim, z całą infrastruktura, wygłuszony przy okazji obiekt, w którym lato z wydarzeniami muzycznymi można byłoby spokojnie organizować. Ale nie, trzeba populistycznie, w środku miasta.
Zresztą w środku miasta jest już tak dużo różnych artefaktów ponastawiane, w tym właśnie sylweta – mocno nietrafiona pod każdym względem, prałata, którego kochałam i o którym cały czas wdzięcznie myślę, że przypomina to jakieś curiosum starożytne.
Tylko małe i zakompleksione myślenie każe wszystko, bez ładu i składu, grupować w centrum.
No cóż. Takie miasto. A rzeźbkę księdza albo przestać zasłaniać, albo przestawić w godniejsze, co nie znaczy w samym centrum miasta miejsce.
Renata Ochwat
Ps. Mija dokładnie 35 lat od chwili, gdy Szkoła Podstawowa nr 16 w Gorzowie otrzymała imię Józefa Piłsudskiego. Patrona wybrano w ogólnoszkolnym plebiscycie, który organizowała wicedyrektor szkoły Henryka Bednarska. Sztandar szkoły powstał wysiłkiem społecznym nauczycieli, rodziców i przyjaciół szkoły. Jego projekt przegotowali Ewa i Wiesław Strebejkowie. Wyhaftowała go Jadwiga Nowicka, nauczycielka plastyki w SP 16. Okucia drzewca wykonał jeden z rodziców, p. Koczewski, orła – odlewnicy z ZM „Gorzów”, koronę orła – Zofia Bilińska. Akt nadania szkole imienia Józefa Piłsudskiego wręczył dyrektorowi Karolowi Dorywalskiemu wicekurator oświaty i wychowania Stanisław Jaroszewicz. Na nowy sztandar uczniowie złożyli ślubowanie. Część artystyczną przygotowała Anna Zapadka. Uroczystości towarzyszyły wystawy „Historia Orła Białego” ze zbiorów Bronisława Tokarczuka (1947-2016) i Andrzeja Stankowskiego oraz „Wokół patrona” ze zbiorów dra Zbigniewa Szafkowskiego (1938-2020).
To już w niedzielę mieszkańcy Wieprzyc i ci, którzy zechcą do nich dołączyć, będą świętować 700-lecie miejscowości. Dzielnica Gorzowa? Osobna wieś? Dobre miejsce do mieszkania.