2025-06-23, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Co prawda, jeszcze rusztowania zasłaniają, ale już widać, że pojawiał się mural dedykowany Krystynie Prońko.
Ma Warszawa swoją Korę, ma Śląsk Ryśka Riedla, zresztą wymieniać – to już nawet nie długi papirus, a coś nie do ogarnięcia. Za chwilę, za momencik Gorzów będzie miał swój – z Krystyną Prońko, wybitną wokalistką jazzową, honorową obywatelką miasta i artystką, która zrobiła faktyczną karierę.
Ja uważam, że to znakomity pomysł. A wykonanie na już, choć malunek jeszcze nie jest ukończony, pokazuje, że będzie to coś na mapie miasta ważnego. To znakomity sposób na mówienie o historii miasta, pokazywanie jego wybitnych obywateli, uwrażliwianie na kulturę wysoką. No po prostu pomysł godny upowszechniania i stosowania go częściej.
Zresztą za ostatni czas w mieście pojawiało się sporo ciekawych murali i nawet ta banda chuliganów ze sprejami raczej ich nie dotyka, z akcentem na raczej, bo zawsze się znajdzie jakiś półmózg….
Oby więcej, oby tak…
Renata Ochwat
Ps. Mija dokładnie 75 lat od chwili, gdy w Gorzowie zakończył się kurs repolonizacyjny dla ludności autochtonicznej.
Co prawda, jeszcze rusztowania zasłaniają, ale już widać, że pojawiał się mural dedykowany Krystynie Prońko.