2025-08-06, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej może stanąć na rzęsach, a i tak nie jest w stanie wyremontować Nowego Miasta.
Już dokładnie wiem, dlaczego historyczne Nowe Miasto tak wygląda, jak wygląda. Wygląda tak, bo zwykłych ludzi nie jest stać na remonty kamienic, w których mieszkają, a miasto ma żadne lub minimalne metody i sposoby (w tej chwili), aby wspomóc.
Było tak. Moja wspólnota spotkała się wczoraj na zebraniu w kwestii remontu fasady, bo resztę w zasadzie mamy już zrobioną. Nasza wspólnota jest malutka, choć kamienica całkiem spora. No i kiedy usłyszałam, że remont fasady to lekko ponad 700 tysięcy złotych, kredyt na 19 lat i olbrzymi skok tak zwanego funduszu remontowego, to zwyczajnie odpadłam. Zresztą dwie pozostałe właścicielki też odpadły. Pani z ADM tłumaczyły, że możemy wziąć kredyt ze wsparciem – 100 czy 160 tysięcy. Możemy wystąpić do Miejskiego Konserwatora Zabytków o wsparcie. Tyle tylko, że konserwator nie ma praktycznie żadnych pieniędzy na wsparcie… A próśb i potrzeb z miasta całego ogrom.
Już wiem, że moją winą jest, iż mam własne mieszkanie. Bo jakbym miała komunalne, to zupełnie by mnie koszty nie obchodziły. Płaciłabym dość wysoki czynsz, ale w takiej sytuacji nie byłoby dodatkowych kosztów.
Powiem zatem krótko. Uważam, że w Gorzowie są źle postawione akcenty, jeśli chodzi o dbanie o majątek komunalny. Dopóki miasto nie przestanie garściami wyrzucać kasy na takie fanaberie jak Schody Donikąd, jak kolejne Przemysłówki, które tylko są utrapieniem dla tam pracujących, jak na finansowanie prywatnych klubów sportowych, jak na zatrudnianie zastępców dyrektorów za niebotyczne pensje, a nie będzie należycie dbało i wspierało mieszkańców, to będzie tak wyglądało. Beznadziejnie i dziadowsko.
Nie chodzi o to, aby wszystko zrzucić na barki miasta, ale nie można też wymagać, aby mieszkańcy, zwykli ludzie zarabiający przeciętne pieniądze lub otrzymujący przeciętne emerytury będą się podejmować remontów za miliony. Zwyczajnie tak nie będzie. I nawet jeśli ktoś zechce sprzedać mieszkanie i kupić sobie gdzie indziej, to nie znajdzie kupca, bo kto będzie chciał mieszkać w kamienicy obarczonej koniecznością remontu za miliony właśnie.
Słabo mi się wczoraj zrobiło na spotkaniu wspólnoty. Wiem też, że słabo robi się kolejnym właścicielom mieszkań w starych kamienicach, którzy mieli fanaberię wykupić lokal od gminy. W tym samym czasie magistrat planuje wydanie 35 milionów na Schody, niechby nawet z dotacji, ale mnie się to w głowie zwyczajnie nie mieści.
Renata Ochwat
Ps. Mija 305 lat od chwili, gdy zmieniły się zasady zarządzania miastem. Każdy członek magistratu otrzymał własny departament. I jakoś to przez kilka wieków trybiło…
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej może stanąć na rzęsach, a i tak nie jest w stanie wyremontować Nowego Miasta.