2025-08-20, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Lubię Kłodawkę, lubię zielsko, lubię naturę. Coraz bardziej za to nie lubię chyba ludzi.
Szłam sobie wczesną porą. Było chłodno, słonko ledwie wstało. Nie było ludzi, nie jechały samochody. No jak nie w mieście. Zatrzymałam się na mostku nad Kłodawką, żeby oko moje nacieszyć Kłodawką właśnie. I tak się oko cieszyło, cieszyło, a że nieco ślepe jest, to dłuższą chwilę mu zabrało, żeby dopatrzyć się pewnej obrzydliwostki. Nie zdradzę, każdy sobie może popatrzeć i być może zgadnąć.
Poszłam zatem dalej i po głowie zaczęła mnie się błąkać nieśmiała myśl. Tak dokładnie jest z tym miastem. Znajdziesz idylliczny kawałek, coś ładnego, to po chwili wychynie jakaś obrzydliwostka. Mniejsza lub większa i tyle.
I może sobie miasto – służby miejskie na uszach oraz rzęsach stanąć, a i tak nie da rady właśnie czemuś takiemu, zaśmiecaniu, spaskudzaniu sfery publicznej, przestrzeni wspólnej.
Wiem, że niektórzy sądzą, iż marudzę, bo ciągle albo o zielsku, albo właśnie o paskudztwach. Ale dopóki ludzieńki nie nauczą się porządku, dopóty będę o tym pisać. Ja, bałaganiarz we własnym domu, wiecznie szukająca jakichś książek albo map, nigdy nie zrozumiem ludzkich zachowań takich jak owa obrzydliwostka na zdjęciu. I mogą sobie różne Lutki Danielaki tudzież inne misie bredzić o nudności pisania, ja o tym pisać będę. Wszak nie ma obowiązku czytania, bo tyle jest tekstów różnych.
Obrzydliwostką jest zaśmiecanie przestrzeni publicznej nie tylko przedmiotami, ale także zianiem nienawiścią czy propagowaniem przemocy, w tym postaw faszystowskich, a z tym na dniach mieliśmy do czynienia.
Renata Ochwat
Ps. Mija dokładnie 80 lat od chwili, gdy sowieckie komendantury stacji kolejowych na Ziemi Lubuskiej przekazały wszystkie stacje polskim kolejarzom. Nastąpiło też oficjalne przejęcie Węzła PKP w Gorzowie. To tak gwoli pamięci, bo kolei już prawie nie ma…. W mieście na siedmiu wzgórzach nie ma…
Robert
Borowy
To była powalająca informacja dnia. O śmierci Stanisława Soyki dowiedziałam się zupełnie przez przypadek. I była to najgorsza informacja od jakiegoś czasu.
W poszukiwaniu rzeczy ładnych
Idylliczne zdjęcie z pewną obrzydliwostką
O upiększaniu miasta będzie
I znów orkiestra zaczarowała publiczność
Czyżby miasto zaczęło jednak trochę oszczędzać?
I dalej trwa opowieść o kolejach
Błyskawiczny wybór na ważne stanowisko
O rzeczach ładnych, podpatrzonych u sąsiada będzie
Już wiem, dlaczego ciągle się nie udaje
