2025-09-02, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Najpierw się zepsuło maksymalnie centrum, teraz ma się nadzieje, że jakiś kierownik owo centrum ożywi. No tak.
Przyznam, że niektóre pomysły mnie rozbawiają, a niektóre wprawiają w stupor ze zdumienia. Tak jest właśnie teraz. Otóż zdaniem pewnego radnego w mieście potrzebny jest Town Center Manager, czyli menadżer centrum miasta. Nowy menadżer ma odpowiadać za organizację wydarzeń w centrum, łączenie biznesów i przyciąganie mieszkańców. Taka osoba ma być kimś więcej niż urzędnikiem. Ma koordynować działania tak, by centrum miasta Gorzowa tętniło życiem nie tylko latem, ale również jesienią i zimą.
No i teraz konia z rzędem oraz kropierzem temu, kto mi wytłumaczy w sposób jasny, przystępny, klarowny, na czym owe działania mają polegać.
Już pewna urzędniczka wymyśliła akcję reklamową skierowaną do mieszkańców, która miała ich przekonać, że miasto na siedmiu wzgórzach jest najlepszym miastem w galaktyce i generalnie wszechświecie do mieszkania. Jakoś chyba nikt za bardzo mocno się nie nabrał, choć góra kasy poszła na ową promocję. Inna pewna urzędniczka przekonuje non stop, że zabytkowe bruki to okropieństwo i trzeba je zastąpić białymi obrzydliwymi płytami.
Teraz będzie jeszcze menedżer….
Zatem czekam na informację, jak ma on działać i jak ma przekonać ludzi do pojawiania się w centrum. Ja na już widzę jedną rzecz, jaką powinien zrobić – zapytać ludzi tu mieszkających, czego oni oczekują i co na już trzeba zrobić.
Usłyszy na pewno – pogonić meneli…Poza tym usłyszy, że do pustego i pozbawionego życia kawałka miasta nikt nie będzie zaglądał, bo i po co. Wystarczy popatrzeć na Hawelańską…
Nawet skwerku z malarzami nie da się ożywić, jeśli tak on będzie wyglądał. I wcale nie chodzi mi o zieleń…
Renata Ochwat
Nie chodzę na nocne szlaki kulinarne, bo nie jestem smakoszem. Jednak tym razem o śliwkach usłyszałam długo przed oraz kilka dni po szlaku.