2025-09-04, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Od zawsze wiadomo, że na trudne czasy poza militarną obroną najlepsza jest poezja. Właśnie nam się taki kącik wymiany ulubionych wierszy pojawił.
Przemiła znajoma tylko zwróciła mi uwagę, że mam się rozglądać obok antykwariatu przy Chrobrego. No to się zaczęłam rozglądać i natychmiast zobaczyłam nowe – Punkt Wymiany Poezji. Każdy może sobie wziąć karteluszek z wierszem, każdy może sobie wiersz swój ulubiony tam powiesić.
Mnie się idea bardzo podoba. Uważam, że w czasach, kiedy w Polsce 31 procent społeczeństwa przeczytało przez cały rok tylko jedną książkę – dane Polskiej Izby Książki, kiedy analfabetyzm funkcjonalny ma się znakomicie, takie inicjatywy są godne tylko pochwały.
Jak podają różne źródła badające kompetencje różne Polaków w Polsce istnieje znaczący problem z analfabetyzmem funkcjonalnym, gdzie nawet osoby z wyższym wykształceniem mają trudności ze zrozumieniem i wykorzystaniem informacji w codziennym życiu. Badania takie jak PIAAC i PISA wykazały, że nawet do 40% Polaków ma trudności z czytaniem ze zrozumieniem, a około 70% ma kłopoty z interpretacją tekstu. Problem dotyczy też umiejętności matematycznych i korzystania z technologii, co utrudnia funkcjonowanie w nowoczesnym społeczeństwie.
Oznacza to ni mniej, ni więcej, czyli w umiejętności czytania i pisania cofnęliśmy się do XVIII wieku, co jest przerażające. Po prostu przerażające…
Dlatego super fajnie, że komuś, wiem komu zresztą, chciało się dzielić poezją. Każda inicjatywa zmierzająca do pochwały i propagowania czytelnictwa jest warta najwyższych słów pochwały.
A przy okazji – obok antykwariat, księgarnia – jedyna w mieście niekomercyjna oraz Klub Jedynka, gdzie się słowo celebruje. Super sprawa….
Renata Ochwat
Ps. Mija siedem lat od chwili, gdy biskup Tadeusz Lityński poświęcił przy ul. Obotryckiej 10 nowy lokal Księgarni św. Antoniego, która od 1947 r. mieściła się przy ul. Łokietka 26. I moim zdaniem powinna tam zostać nadal…
Przecież to nikomu nie przeszkadza. A to Mickiewicza o kilkanaście metrów dalej, a to kotwicę obok Zacharka, a to kamień symbolizujący Żydów landsberskich gdzieś za jakiś śmietnik.