2025-09-16, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Choć generalnie na to miasto należy jedynie narzekać, to są jednak jasne punkty. Do takich zaliczam komunikację miejską.
Po mieście, ale i nie tylko po mieście poruszam się komunikacją miejską. I muszę jasno i jednoznacznie stwierdzić – mamy fantastycznie działającą komunikację. Po prostu i jasno to trzeba stwierdzić. A w końcu musiałam o tym tak napisać, ponieważ w ostatnich dniach zdarzyło mnie się kilka razy lecieć do tramwajów i państwo motorniczy zawsze czekali. Widziałam jak kierowcy autobusów pomagają niepełnosprawnym z wsiadaniem i wysiadaniem, jak motorniczy specjalnie staje tak, aby pani na wózku bezpiecznie wysiadła.
O tym, że miejska komunikacja jest bardzo punktualna, że jeśli autobus się spóźnia, to znaczy, że gdzieś w mieście jest jakiś korek, też trzeba wspomnieć.
Mam porównanie z innymi miastami nie tylko w Polsce, ale i za granicą, bo tam też jeżdżę miejską komunikacją. Co prawda, długo, długo nic nie pobije automatycznego metra w Mediolanie czy pociągów w Japonii, ale i tak uważam, że mamy znakomicie funkcjonującą miejską spółkę. I to też warto zauważyć. O innych spółkach miejskich będzie przy innej okazji.
Renata Ochwat
Ps. Mija 80 lat od chwili, gdy Artystyczne Koło Amatorskie zagrało po raz trzeci sztukę Aleksandra Fredry „Ciotunia”, której premiera odbyła się 8 września
Choć generalnie na to miasto należy jedynie narzekać, to są jednak jasne punkty. Do takich zaliczam komunikację miejską.