2025-09-19, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Idzie jesień. Ale zanim, to przed nami być może ostatni taki ciepły weekend. Zatem trzeba lecieć w jakieś plenery.
Lubię jesień i już. Bo robi się chłodniej, słońce nie pali, czerwieni się wino. Rokitnik wabi żółcią. Można spokojnie poczytać poezję, bo to dobry czas.
Szykuje się nam chyba ostatni taki ciepły weekend, zatem zamiast tkwić w mieście może warto się wybrać w jakiś las, na jakąś plażę, no gdzieś, gdzie można w pełni posmakować odchodzącego lata i nadchodzącej jesieni.
Ale zanim, to jak w dym do Filharmonii na dzisiejszy koncert, co to jest crème de la crème dla melomanów, bo na fortepianie firmy Kawai zagra Ingolf Wunder, austriacki pianista, zdobywca II nagrody na Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim w 2010 roku. Zagra koncert Wojciecha Kilara. To prawdziwa gratka, bo rzadko w nasze kątki zaglądają tacy artyści. Choć z drugiej strony, jakby się zastanowić, to jednak zaglądają…
Jak nie do Filharmonii to do Osterwy na nowe odczytanie Antygony. Odczytał ją i wystawił Błażej Peszek. Jak nie do Teatru to… do kina, biblioteki czy gdziekolwiek. A potem koniecznie w plener.
Miłego weekendu, bo przecież zaczęło się czerwienić wino.
Renata Ochwat
Ps. Mija 45 lat od zakończenia „Plenerów Strzelecko-Krajeńskich ‘80” pod hasłem „Portret środowiska”. Złożyły się na nie X Międzywojewódzki Plener Malarski, V Ogólnopolski Plener Fotograficzny oraz III Plener Artystycznych. Udział w nich wzięło udział 22 profesjonalistów, w tym sześcioro spoza województwa gorzowskiego, którzy wykonali 41 prac plastycznych, 92 prace fotograficzne, 16 prac rzeźbiarskich i jedną tkacką. No i gdzie ten czas się podział?
Idzie jesień. Ale zanim, to przed nami być może ostatni taki ciepły weekend. Zatem trzeba lecieć w jakieś plenery.