2025-11-07, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Już wiadomo, że zimowe ozdoby pojawią się ze miesiąc i będą to głownie światełka oraz ozdoby na latarniach. A jak ktoś chce sanie renifera?
Zawsze z niecierpliwością czekam na informacje dotyczące świątecznych ozdób. Miasto Gorzów, jak wszystkie miasta na Ziemi, stroi się na każde święta. I albo w girlandy światełek, albo innego rodzaju coś koniecznie świecącego.
Powiem od razu – nie mam nic naprzeciw takiemu stylowi, jak w przypadku głogów przy katedrze. Mnie te błękitne światełka zachwycają. Prosty sposób, estetyczny i wydawałoby się, powinien się każdemu podobać. A tu jednak nie – mam znajomych, którzy twierdzą, że takie zimne światło odpycha i powoduje, że centrum staje się nieprzyjazne.
I ci sami znajomi lubią sanie renifera i inne bałwanki – bo dzieci się cieszą, bo każdy lubi baśnie. No ja nie lubię kiczu i dla mnie sanie renifera, jak i on sam upleciony ze światełek to kicz w czystej postaci.
Ale z drugiej strony – cały ten świąteczny anturaż to jednak kicz i banał. Zobaczymy, co się wydarzy w tym roku. W każdym razie wiadomo, że światełka pojawią się 6 grudnia i świecić będą do 18 stycznia… Dam radę. Nawet jak będzie mocno paskudnie.
Renata Ochwat
Ps. Mija 10 lat od premiery poematu Juliana Tuwima „Bal w operze”. Reżyserowali Lech Raczak i Daria Anfelli. A za chwilę kolejna premiera – Lalkę Bolesława Prusa reżyseruje Jacek Głomb.
Już wiadomo, że zimowe ozdoby pojawią się ze miesiąc i będą to głownie światełka oraz ozdoby na latarniach. A jak ktoś chce sanie renifera?