Zima do nas się zbliża

2025-12-17, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Znaczy, ja mam nadzieję, że się zbliża. Po fali ciepła znów się robi chłodno. Czyli tak, jak ja lubię.

Zima nieśmiało się zbliża. Widać ją na krzewach tych nielicznych, co to się do miejskiej kosiarki nie dostały. Na trawnikach, których też za dużo nie ma. No co zrobić, miejscy urzędnicy zieleni nie lubią, lub też lubią ją w określony i trudny do pojęcia sposób.

Ale przecież nie o zimie ma być, tylko o tym, że coś drga w komunikacji lokalnej. Mam na myśli znakomitą decyzję zastąpienia pociągu widmo do Kostrzyna stałym i sztywnym połączeniem autobusowym. Sama kilka raz w mijającym roku stałam na peronie i wyklinałam w żywy kamień, bo sypało mnie się połączenie do Berlina i dalej w głąb Niemiec. A tak przynajmniej już wiadomo, że pojedzie autobus, nieco dłużej niż pociąg, to fakt, ale przynajmniej można sobie coś dokładnie zaplanować.

No i po drugie – gorzowianie będą więcej płacić za śmieci, znaczy wywóz, bo rada nie wzięła pod uwagę lamentów pisowskich radnych. Nikt nie lubi podwyżek, ale zwyczajnie są one konieczne, w tym przypadku zwłaszcza, bo utylizacja śmieci, odpadków kosztuje coraz więcej. A jak wziąć pod uwagę, że cały czas nie udaje się skutecznie wprowadzić polityki segregowania, to trudno się dziwić, że podejmowane są takie kroki. No coż, trzeba zacisnąć zęby i płacić, bo takie są koszty mieszkania w mieście.

Renata Ochwat

Ps. Mija 575 lat od chwili, gdy krzyżacki wójt Nowej Marchii Christof von Eglinger zawiadomił Wielkiego Mistrza o ukończeniu rozbudowy zamku w Gorzowie. Zamek w Gorzowie został spalony już w maju 1454 r. w wyniku buntu mieszczan. Do dziś nikt nie lubi krzyżaków…..