wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Zaskoczyła mnie informacja na temat byłej posłanki, pani Bożeny Sławiak. Widziałam się z nią niedawno, ale słowem nie wspominała, co się z nią dzieje.

Czas tak straszliwie zaiwania, że ani się człowiek obejrzy, a tu już sam jest z lekka zgrzybiałą i siwą staruszką, a na dokładkę szacowne instytucje też obchodzą szacowne rocznice.

Ponad 360 tys. złotych wrzucili gorzowianie do puszek, wylicytowali w różnych licytacjach. Nikt chyba nie liczył na taki wynik.

Właściwy pieniądz wpłaciłam na WOŚP w sobotę z konta. Ale miałam w portfelu kilka monetek, bo mam zwykłą i zarazem niezwykłą przyjemność wrzucać do skarbonek monetki niewielkie.

Ze zdumieniem przeczytałam, że w Mieście jest ponad 100 tys. samochodów. To znaczy, że za chwilę aut i auteczek będzie więcej niż mieszkańców.

Radni złożyli interpelację w tej sprawie. To znaczy, żeby banalne Rondo Szpitalne stało się rondem WOŚP. Trzeba mieć nadzieję, że się uda.

Po przeczytaniu artykułu, który ukazał się dnia 28.12.2019 r. pt. „Może MZK powinno pojechać na wyjazdy studyjne” autorstwa Pani Renaty Ochwat  informuje, iż Miejski Zakład Komunikacji w Gorzowie Wielkopolskim Sp. z o.o. również jest tego samego zdania, że nie da się porównać komunikacji miejskiej w mieście liczącym ok. 120-tysięcy mieszkańców (Gorzów Wlkp.) z miastem liczącym ponad 540-tysięcy mieszkańców (Drezno) natomiast cała aglomeracja drezdeńska ma ponad 1 milion mieszkańców ponieważ to nie ta skala funkcjonowania komunikacji miejskiej oraz nie ten budżet przekazywany na jej funkcjonowanie.

To już tradycja, że raz do roku turyści, krajoznawcy i zwyczajnie dobrzy ludzie zarwą część soboty, żeby posprzątać dolinkę Srebrnej. Szkoda, że to robić wciąż trzeba. Dobrze, że ludziom się chce.

Z tej informacji na pewno ucieszyli się wszyscy, którzy nie umieją sobie poradzić z drobnymi naprawami w domu. Moim zdaniem to najfajniejszy sposób pomocy starszym.

Skończył się pierwszy najdłuższy weekend nowoczesnej Europy w tym roku. Jeden z niewielu naprawdę długich, jakie nam się przytrafią. I bardzo dobrze.