Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
Jak dobrze się jednak gdzieś tam wybrać, choćby niedaleko
Przeżyłam. Co więcej, gdyby ktoś do mnie zadzwonił i powiedział, Ochwat, dawaj choć tylko na kawę do Berlina, to ja natychmiast jadę… Jakoś z pracą zawodową bym sobie ułożyła… Ale jadę.