Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Beniny, Filipa, Judyty , 6 maja 2024

Tak się zastanawiam, czy ozdoby się pokażą

2023-06-16, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Choć co prawda nadal wiszą siatki osłaniające rusztowania, to już widać, że coś się tu dzieje. Pytanie tylko, czy gładka elewacja zostanie, czy też pojawią się te bogate zdobienia, które tam były.

medium_news_header_37180.jpg
Fot. Renata Ochwat

To była jedna z najładniejszych kamienic na Nowym Mieście przy ul. 30 Stycznia. Bardzo bogato zdobiona, z niebieską elewacją. No oczy rwały się do oglądania. Potem przez lata zaniedbań stała się czymś, co budziło żal, ale elewacje nadal zachwycały.

Jak zacięta płyta powtarzam, że Nowe Miasto jest małym odzwierciedlaniem pięknego Prenzalauer Berg w dzielnicy Pankow w Berlinie. Takie same cuda architektoniczne są choćby na poznańskich Jeżycach. Bo to ten sam okres, ten sam styl, ta sama strefa wpływu, ta sama idea i niejednokrotnie ci sami architekci.

Chodziłam i chodzę obok tej kamienicy. Widziałam jej erozję, widziałam banery – na sprzedaż i widziałam, kiedy remont się zaczynał. Bolało mnie serce, kiedy skuwano elewację i pokazała się żywa cegła. Ale zwyczajnie łudziłam się, że ktoś zrobił dobrą dokumentację, że coś się dobrego zadzieje, choć wiem, że takie działania odtwórcze kosztują majątek.

Teraz widać gładkie ściany. Zwyczajnie się boję, że to koniec. Że gładkie pozostaną. Obym się mocarnie myliła. Jeśli tak się stanie, publicznie swoje obawy odszczekam, a inwestorowi równie publicznie podziękuję.

Ale jak na razie nic na to nie wskazuje. Ktoś może powiedzieć – wydziwianie. Najważniejsze, że budynek ocalał. Że za chwilkę będzie odnowiony i gotowy, znajdą się tam biura, apartamenty mieszkalne, cokolwiek, ale wróci do życia. Może, ale ja uważam, że zwyczajnie trzeba dbać o spuściznę kulturową. Tym bardziej, że żyjemy w XXI wieku, kiedy technika poszła do przodu, zresztą jak i inne sztuki użytkowe. Tym bardziej, że miejsca takie jak Nowe Miasto – dzielnica niemal w całości zachowana z pożogi II wojny, to prawdziwe perełki, smakowite smaczki w pejzażu kulturowym miasta. Tym bardziej, że tuż nieopodal stoi kamienica, w strasznym stanie dziś, która już chyba drugą dekadę straszy, a jeszcze widać na niej ślady niezwykłej urody. Mam na myśli Łokietka 17. Ta akurat to przykład dzikiej wyprzedaży majątku komunalnego z początków transformacji. I ofiara kolejnych właścicieli, którzy nie umieli unieść kosztów koniecznych remontów, tym bardziej, że akurat tu potrzebny jest naprawdę wielki remont uwzględniający stabilizację całej konstrukcji. Kamienica sobie stoi, serce mnie i chyba tylko Roberta Piotrowskiego boli, kiedy na nią patrzymy. Ja, przechodząc obok, Roberta, bo patrzy na nią z własnego okna. I nic się nie dzieje. Nic, poza tym, że mieszkają tam śródmiejskie bezdomne koty dokarmiane przez szarą armię oddanych kociar i kociarzy. No i co rusz pojawia się na elewacji jakaś samosiejka. Bo nawet pseudografficiarze – czyli pospolici chuligani ze sprejami w rękach dali sobie spokój z pacianiem po tej ruderze, bo tak należy nazwać pyszną i przepiękną kiedyś kamienicę. Szkoda bardzo.

Tym bardziej szkoda, kiedy widzi się efekty remontów w bezpośredniej okolicy. Bo są. Kilka poważnych lat temu Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zadeklarował, że jeśli będzie remontował kamienice, te stare na Nowym Mieście, dziś generalnie własność wspólnot, to nie będzie zbijania elewacji, nie będzie ujednolicania klatek schodowych, będzie za to pieczołowitość w odtwarzaniu detalu i tak jest. Tym większa szkoda, że piękne, naprawdę piękne budynki, które mogłyby być ozdobą dzielnicy wcześniej poszły w prywatne ręce.

Obym się myliła. Obym się mocno myliła w przypadku tej przy 30 Stycznia. I obym się doczekała w końcu remontu Łokietka 17. Tym bardziej, że pełna dokumentacja tych wszystkich budynków, w tym tych dwóch jest w Archiwum Państwowym. Nie trzeba tworzyć niczego nowego. Wzór podstawowy jest.

Renata Ochwat

Ps. Dziś imieniny Justyny i Aliny. Wszystkim znanym mi Justynom i Alinom, w tym własnej najbliższej rodzinie serdeczności z okazji tego dnia.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x