Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2024

Coś dobrego się jednak stało

2016-09-07, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Wróciły plakiety na kamienne obeliski. Mam tylko nadzieję, że są z plastiku, żeby żaden złodziej się nie połakomił.

To jest dobra wiadomość. Ostatnio przejeżdżałam koło kamienia Egometa Brahtza, radcy miejskiego w Landsbegu i twórcy parków. I tu zaskok, jest plakieta. Jakiś czas temu kamień zniszczyli złodzieje, którzy ukradli brązową plakietę. To samo przytrafiło się obeliskowi Ireny Dowgielewiczowej. Pamiętam, jak mnie wówczas szlag trafił, ale co zrobić, złodzieje nie kierują się żadną etyką.

No i teraz jest, znów kamień ma plakietę zaświadczającą, na czyją cześć został ustawiony. Mam tylko nadzieję, że wykonano je z plastiku imitującego brąz, bo po co znów narażać się na szok po kolejnej kradzieży. A że do niej dojdzie, to jestem pewna ja w banku. Takie miasto. I wcale nie jest to przypuszczenie oparte na niewidomo czym, tylko prosta obserwacja, co się dzieje z rzeźbą Szymona Giętego, a właściwie jego fajerką. Po kolejnej kradzieży fundatorzy wykonali fajerkę z jakiegoś metalu, który zasadniczo nikomu do niczego się przydać nie może, bo nie skupują go wyspecjalizowane punkty. No i co? No i nic, fajerka znów zniknęła. Skoro nie złodzieje, to może jednak jakiś szalony kolekcjoner, który zwyczajnie musi mieć te fajerki na ścianie…. W każdym razie, Szymon teraz wygląda nieco dziwnie, z ręka wyciągniętą w geście prowadzenia pogrzebacza.

A teraz z innego kątka. Otóż na już, a właściwie na wczoraj potrzebny jest parking przy ul. 30 Stycznia. Bo zmieniły się czasy, zmienił się styl i uczniowie teraz do szkół dojeżdżają swoim autkami. Efekt? Zapchana ulica i okoliczne podwórka. No i narzekanie okolicznych mieszańców, że tak być nie powinno. Ano nie, ale gdzie ci ludzie mają stawiać samochody? W centrum miejsca zwyczajnie nie ma. Trzeba więc wymyślić jakieś inne rozwiązanie. I to jest problem, z jakim powinni się zmierzyć włodarze, a nie urządzać spacerki po Kwadracie w celu ustalenia, czy potrzebne jest tam kino pod chmurką czy też nie.

No i na koniec kolejna niedobra informacja. Zmarł Jerzy Padewski, jedna z legend gorzowskiego żużla. To jakaś czarna seria, w krótkim czasie odeszło na Niebieskie Łąki sporo znanych, bo i Zbigniew Bocian, bo Jerzy Hopfer, bo pani Kazimiera Górska, a teraz pan Jerzy. Wiem, że ludzie życie ma swój mierzalny koniec, ale jakoś nie bardzo lubię, kiedy w krótkim czasie odchodzi ich sporo, to robi mnie się nieswojo.

Ps. Napisałam o tym na swoim facebook, ale może kto nie ma dostępu, więc informuję, że zaczęłam procedurę przyznania tytułu Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata pani Alfredzie Markowskiej. No i już wiem, że sprawa należy do gatunku trudnych.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x