Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2024

Brawo policja, brawo…

2016-07-08, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

To była najpiękniejsza informacja dnia! Policja zatrzymała wandala, co smarował po ścianach. Czyli jak się chce, to można.

Rzecz się działa na placu Staromiejskim. Jakiś pijany idiota, wcale nie najmłodszy, mazał po ścianach. Wydawało mu się, że sztukę tworzy. Inne zdanie mieli mieszkańcy, bo zawiadomili mundurowych, w tym miejscu wypada napisać Policję. Ta zareagowała szybko, przyjechała, delikwenta zaaresztowała. Mundurowi znaleźli przy osobniku lat 38 farby i inne rzeczy. Po koniecznych czynnościach okazało się, że facet zwyczajnie pijany jest, albo jak mówią na Górnym Śląsku, do którego mam ogromną słabość, naspawany jak Nowa Huta – choć to określenie bardziej do narkotyków pasuje – więc delikwenta odwieźli do wytrzeźwiałki, żeby do pionu doszedł. I pan usłyszy zarzut niszczenia mienia. Znaczy, jak już otrzeźwieje i będzie w stanie coś sensownego powiedzieć o swojej twórczości, choć powinnam napisać tfórczości.

Myślę sobie, że jak otrzeźwieje, to się z lekka zdziwi, że takie rzeczy, jak zwykłe wandalstwo czynił. I będzie się pokornie kajał, bo nie wiedział. Grozi mu kara pieniężna, kara więzienia w zawiasach albo kara naprawienia uczynionej szkody. I ja za tą jestem. Za karą naprawienia uczynionej szkody. Bo to mocno kosztowne jest.

Za takie przewiny, za niszczenie publicznego dobra, elewacji budynków, czegokolwiek, co należy do nas wszystkich, płacić należy pracą, która ma doprowadzić do stanu pierwotnego. A wszelkie koszta związane z tym powinien ponieść ten, kto zniszczył. I wcale nie interesuje mnie, czy go stać, czy też nie. Zupełnie. I nie jest dla mnie usprawiedliwieniem fakt, że ktoś się napił, więc durnoty mu do głowy przyszły. Zniszczenie każde naprawić trzeba. Trzymam kciuki za sąd i wyrok. Oraz za to, że inni, młodsi ze sprejami pięć razy się zastanowią, nim w miasto pójdą. Bo jak się okazuje, oko mieszkańców czuwa, a Policja reaguje. Więc zastanówcie się ludzie, zanim znów ze sprejami ruszycie w miasto. No w końcu ….

A teraz z innego kątka. Zostały tylko palmy, bo je trudno było wziąć. Miejska plaża na lewej stronie Warty została bez leżaków, hamaków i innych rzeczy. Jakaś ręka ukradła to dobro. Jak jakiś czas temu pisałam, że plaża miejska to dziwna rzecz, nie miałam na myśli tego, że ktoś ukradnie, weźmie sobie te przedmioty, te leżaki, te hamaki. A jednak tak się stało. Hańbą jest brać to co wspólne. Zabierać takie rzeczy. Ale komuś udało się ukraść głowę Zenona Bauera w centrum oraz tablicę Papuszy w parku, to co się dziwić, że i leżaki zniknęły. Znaczy takie miasto to jest? Takie złodziejskie? Jedyne? Nie, ale dlaczego nie? Tak się bowiem  składa, że takie gesty są wszędzie. Wszędzie bowiem się to dzieje. Wszyscy sobie biorą tę wspólną własność. Niech będzie kwiatek, niech będzie to leżak. Bo bardziej na własnym ogródku się przyda, aniżeli na publicznym.

No szlag i wszyscy diabli… A gdzie społeczne myślenie? No nie ma. Teraz Policja będzie tropić. Ale przeglądanie n ogródków to trudna sprawa. Raczej nie myślę, że się uda. I wcale nie będę miała żalu. Zwyczajne  nie dorośliśmy, my społeczeństwo, do tego, że nasze znaczy wspólne… Nie dorośliśmy. Szkoda.

Ps. A AWF Gorzów gratulacje… Bo uruchamia  studia fizjoterapii na poziome magisterium. Gratulacje najstarszej gorzowskiej uczelni za awans… Gratulacje.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x