Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Bogny, Walerii, Witalisa , 28 kwietnia 2024

No i odetchnęłam z ulgą…

2016-07-13, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Naprawdę. Z dużym niepokojem otworzyłam stronę z mapą nienawiści. Bałam się na nią popatrzeć, ale jest dobrze. Miasta nad trzema rzekami tam nie ma.

Mapę opracowało stowarzyszenie śledzące zachowania ksenofobiczne wobec innych. I wcale nie chodzi o imigrantów, tylko o ludzi, którzy mają ciemniejszy kolor skóry, trochę inaczej się ubierają, chodzą do innych świątyń aniżeli kościoły katolickie.

Ostatnimi czasy w kraju naszym, niekoniecznie szczęśliwym, nasiliły się takie zachowania. I co dziwne, w kraju, w którym imigrantów praktycznie nie ma, bo oni wolą jednak jechać tam, gdzie socjal i pomoc wszelaka są znacznie wyższe, jednak takie zachowania nastąpiły.

Z różnych względów śledzę takie zachowania, takie gesty i niestety, akty przemocy wobec innych. Zawsze byłam inna, odstawałam od sztancy przez poglądy, przez fascynacje, przez strój i niewyparzony język, dlatego mnie to interesuje. No i zwyczajnie uważam, że prześladowanie człowieka za kolor skóry, wyznanie, opcję seksualną, poglądy polityczne, ubiór, fryzurę i inne podobne dyrdymały jest podłością ostateczną. O ile wiara, poglądy polityczne i podobne dyrdymały nie naruszają sfery społecznej i norm w niej panujących.

Dlatego z drżeniem serca otwierałam mapę nienawiści. I tu, och jak pięknie. Nie ma miasta na siedmiu wzgórzach, ale też nie ma miasteczka w widłach dwóch rzek, jak również nie ma mieściny z zamkiem Opalińskich w Wielkopolsce.

To biała karta, znaczy jest dobrze. Znaczy, że tu jednak nie zdarzają się akty przemocy zarówno słownej, jak i fizycznej wobec tych nieco innych. W mieście nad trzema rzekami chyba jednak zdecydował fakt, że od zawsze był tu tygiel różnych nacji i wyznań. Przecież każdy z nas ma za sąsiada kogoś innego. Bo albo Roma, albo Tatara – to już bardzo rzadkie jest, ale jest, prawosławnego, grekokatolika, ewangelika, ludzi z Kresów, którzy tę kresowość celebrują i podkreślają, ludzi wyznań zielonoświątkowych, no wymieniać można jeszcze jakiś czas.

Myślę, że na dobre postrzeganie innych przełożyła się też tytaniczna praca promocji miasta jako tygla kultur właśnie. Bo na to składają się i imprezy promujące inne kultury, tu szczególne ukłony Ewie i Edwardowi Dębickim za Wigilię Narodów (ze wsparciem takich ludzi, jak Lech Bończuk), bo o Romane Dyvesa nie mówię. Przecież to standard. Ale i spotkania kresowe, ale też akcje informacyjne baptystów, którzy od jakiegoś czasu czynnie uczestniczą w Szlaku Kulturalnym i robią to w sposób nader ciekawy i wcale nie nawracający, co jest ważne. Do tego trzeba dołożyć też i fakt, że różne instytucje kultury wpisują się w ten nurt promowania mniejszości i praw tych, których jest mniej, ale co nie znaczy, że są mniej ważni.

Jeśli chodzi o mieścinkę na S w widłach dwóch rzek oraz o mieścinkę także na S z zamkiem Opalińskich, to sprawa jest mniej skomplikowana. Tam zwyczajnie się nie da, bo to małe miasta są i raczej wszyscy się znają, więc jakieś takie wybryki są nie do pomyślenia.

No i super, no i dobrze. Ale, bo zawsze musi być jakieś ale, na mapie nienawiści w całym lubuskim jednak znalazło się jedno miasto. I tu jestem zaskoczona. Bo to Międzyrzecz, żeby nie tworzyć zagadek geograficzno-historycznych, które mnie cały czas bawią. Przyznam, że z żalem przyjęłam tę informację. Przecież to miasto prawie takie samo, jak nasze na siedmiu wzgórzach, jeśli oczywiście chodzi o przekrój społeczny. Tam też dojechali ludzie z różnych zakątków, też jest i Kościół katolicki, ale i prawosławna cerkiew. Tam też się fajne rzeczy zadziewają, więc skąd nagle ksenofobia…

No cóż. Ale i tak należy się cieszyć, że na polskiej mapie nienawiści jest tylko jeden punkt odnoszący się to nas, znaczy lubuskiego landu. Bo zapomniałam zaznaczyć, że jeśli chodzi o Sieraków, czyli mieścinkę na S z zamkiem Opalińskich, to on jest w Wielkopolsce, a tam już znacznie więcej jest miejsc, gdzie pojawiły się gesty nienawiści. Ja na Sieraków zawsze patrzę, bo tam się urodziłam. Ot dlatego… Taki sentyment. Ale każdy z nas takie sentymenty ma.

I sumując, trzeba nam się w lubuskim cieszyć, że choć w tym rankingu źle i wstydliwie nie wypadamy. Tyle dobrze. Bo wstydzić się za ksenofobię innych, to katastrofa. Na szczęcie to nam zostało oszczędzone. Nadal biała karta.

A teraz z innego kątka. Tramwajowego będzie. Przyszło mi, zresztą jak codziennie, pojechać w różne miejsca tramwajami. Bimbki lubię najbardziej na świecie jako środek miejskiej komunikacji, zaraz po metrach w wielkich miastach. Zgadzam się z nadredaktorem Janem Delijewskim, co do oklejania bimbek reklamami. Ja już parę razy miałam kłopot, bo reklama zasłoniła mi widok. Uważam też, że trzeba opracować jakiś sensowny plan reklamowy, jaki może oraz oczywiście powinien być stosowany. Na pewno nie powinno tak być, że hulaj dusza, piekła nie ma… Bo nie dość, że świata nie widać, to jeszcze dość paskudnie to wygląda. I tylko przypomnę, że jak jechał w jakimś filmie zielony tramwaj, to było wiadomo – Poznań, niebieski – no proste Wrocław, czerwony – stolica… I tak tam cały czas jest. U nas jest bałagan… Pora go uporządkować.

Ps. A jutro o 17.00 w Książnicy recital piosenki francuskiej w wykonaniu aktorek Anny Łaniewskiej i Edyty Milczarek. To z okazji Narodowego Święta Francji, kolejnej rocznicy zburzenia Bastylii. Obie panie, znakomite aktorki i świetne wokalistki mają w swoich repertuarach właśnie piosenki po francusku. A Alliance Francaise ukłony za to, że ten dzień, dzień, kiedy się rodziła w bólach, ale jednak demokracja oświecona w taki sposób celebruje. Książnica oraz Alliance zaprasza…

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x