Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2024

Coraz więcej inicjatyw

2014-06-27, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Czy to się magistratowi i szeryfowi podoba, czy też nie, coraz więcej gorzowian wychodzi na ulice ze swoimi inicjatywami. Nawet dziś też.

Otóż dziś od 10.00 skwer przy ul. Chopina pomiędzy budynkami PWSZ a sądem będzie porządkować Towarzystwo Miłośników Gorzowa. Tak, tak, jest takie towarzystwo i właśnie ci ludzie też wzięli się do roboty. Zresztą, kolejny już raz. Czyli poza Ludźmi dla Gorzowa animowanym przez Alinę Czyżewską, jest jeszcze i to stowarzyszenie, do niego należy trochę znanych twarzy, ale mnie nie upoważnili, aby pisać, więc powiem tylko ogólnie, że są. A kto chce się przekonać lub przyłączyć, to hajda do byłych koszar.

No i ja sobie myślę, że skoro kolejne ciało obywatelskie się uaktywnia, i to w takiej konkretnej sprawie, to te różne partie i władze  powinny się zastanowić i to poważnie. Bo Ludzie dla Miasta ścigają coraz więcej sympatyków właśnie tym, że nie obiecują, nie kadzą, tylko podwijają rękawy i do roboty. Takoż samo TMG.

A teraz z innej mańki. Otóż dziś zamkniecie sezonu artystycznego 2013-2014. Będzie koncert w teatrze, potem spotkanie towarzyskie. A wcześniej w kafejce teatralnej zaśpiewa Krystyna Prońko. Kawiarenka malusia jest, ja tam zawsze dostaję klaustrofobii, więc się raczej nie wybiorę. Ale po odzewie wśród znajomych wiem, że to złe miejsce dla takiej artystki. Krystyna Prońko ma w mieście nad trzema rzekami całkiem sporą rzeszę fanów, którzy lubią jej słuchać. Za każdym razem, kiedy tu koncertuje, a dzieje się to rzadko, to na jej występ przychodzi tłum. Tak było kilka lat temu w Teatrze Osterwy, kiedy na Scenę Letnią z jej koncertem przyszło tak dużo ludzi, że się wszyscy nie zmieścili. I bardzo dobrze, bo Krystyna Prońko była pierwszą artystką z Gorzowa, która zaczęła robić mierzalną w skali całego kraju karierę.

Ja zwyczajnie lubię jej piosenki zarówno te autorskie, jak i covery i dlatego mi żal, że artystka zdecydowała się na występ w takiej malutkiej przestrzeni. No cóż, widać innych propozycji nie było.

Wybieram się natomiast do Teatru i ciekawi mnie, czy pewna osoba też się tam pojawi, oraz jak na te osobę będą reagować inni, bo jak ja, to już od dość dawna wiem. Ale dobra, miałam się nie rozdrabniać na głupoty. Wiec nie będę.

Teraz o osobistym fisiu będzie, czyli Fryderyku II Wielkim i moim ulubieństwie władcy. Okazuje się, że nie tylko ja lubię wielkiego Hohenzollerna. Otóż lubił go i cenił sam profesor Aleksander Bardini, a pisze o tym znakomity polski reżyser filmowy Jerzy Antczak w swoich wspomnieniach. Książkę już namierzyłam, trzeba tylko podejść do biblioteki i już.

Pisać o politycznej Radzie Miasta nie zamierzam, bo samo odniesie polityczna do rajców jest już groteską samą w sobie.

P.S. A jak nie macie planów na niedzielę, to się wybierzcie z Naszą Chatą do Lubniewic, idziemy wokół jeziora Lubniewsko, taki ładny spacerek, 15 km z okładem, ale za to jakie widoki...

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x