Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje
A jednak jest ambasadorem
Mam na myśli Filharmonię Gorzowską, tę, którą co niektórzy w czambuł potępiają, choć w niej nigdy nie byli. Bo po Jazz Clubie, który ma długą tradycję i jest często przywoływany jako znakomite egzemplum kształcenia muzycznego i kreacji, to właśnie FG jest drugą taką.