Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Jakoś się jednak ożywia to miasto

2023-10-05, Renata Ochwat: Moje irytacje i fascynacje

Już działa turecka restauracyjka, lada chwila ruszy knajpka Wiktorii. Mało tego, na Bulwarze Wschodnim też się dobrze dzieje. Czyżby koniunktura?

medium_news_header_38186.jpg

A nich tak się dzieje cały czas. Niech powstają nowe, niech się otwierają kolejne miejsca. To tylko dobry znak, że polepsza się kondycja miasta. Bo skoro otwierają się restauracje, znaczy, że jest na nie zapotrzebowanie, znaczy, że ludzi stać na kawę, obiad czy kolację poza własnym domem.

Najlepszą informacją jest to, że do kondycji wraca bulwar, w sensie, że zaczynają się tam otwierać kolejne knajpki. Dlaczego? Ano dlatego, że jak jacy turyści trafiają tu i chcą zwiedzać, to zawsze pada prośba – Ale na kawę to na bulwar. I co biedny przewodnik ma powiedzieć? Że na bulwar to i owszem, ale z tą kawą to bez przesady…

Zmienia się także paskud, czyli Przemysłówka. Jakiś ci balkon czy coś w podobie tam powstaje, może jakie paradne wejście. No w każdym razie ozdobnik, który i tak nie uratuje okropności tego budynku. Rozmawiałam sobie onegdaj z przemiłym znajomym właśnie o tym miejscu. I on zadał kardynalne pytanie – A jak już w końcu ruszy i biurowiec, i MCK, to czym ci ludzie tam pracujący będą dojeżdżać do pracy i na imprezy? Przecież tam nie ma ani kawałeczka parkingu. A w samym centrum też nie ma miejsc. Znaczy co? Rowerami czy pieszo?

Przyznam, że mnie kwestie parkingów absolutnie nie zaprzątają, bowiem ja spieszony człowiek, zwyczajnie korzystam z własnych nóg lub z komunikacji publicznej. Ale fakt, zastanowiłam się chwileńkę. No i fakt. Miejsca nie ma, no chyba że planty lub trawniki miejskie zostaną zmienione w parkingi, co oczywiście wykluczone nie jest, bo obecna władza już mnóstwo razy udowodniła i to w sposób łopatologiczny, że zieleni nie lubi i ją tępi.

No cóż.

Renata Ochwat

Ps. Mija dokładnie sześć lat od chwili, gdy nad Ziemią Lubuską przeszedł orkan Ksawery, który przywędrował z rejonu Morza Północnego. Zahaczył o Holandie, Danię i północne Niemcy. Na Ziemi Lubuskiej przemieszczał się z południa na północ. W Gorzowie porywy wiatru sięgały 100 km na godz., a od 14.00 do 20.00 spadło 17 l wody na m kw. Orkan zerwał trakcję tramwajową na ul. Chrobrego, powalił wiele drzew na ul. Kosynierów Gdyńskich, w paku Wiosny Ludów, gdzie jeden z konarów wbił się w szklaną ścianę „Parku 111”. W powiecie gorzowskim ucierpiały 34 domy mieszkalne i zniszczonych zostało 35 obiektów gospodarczych. Uszkodzony został dach SP w Kostrzynie, dachy kościołów Podjeninie i Ulimiu, Sali wiejskiej w Kubiszynie i DPS w Kamieniu Wielkim.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x