
2016-09-07, @forum gorzowian
Chyba nikt tego się nie spodziewał. Jeszcze w sobotę rozmawiał, jakby nigdy nic z moją znajomą, będąc z córką na spacerze... A w poniedziałek, 29 sierpnia w godzinach popołudniowych już nie żył. Podobno to zawał i podobno godzinna reanimacja nie przywróciła go na powrót. Bo, jak w każdym, nagłym wypadku liczy się czas...
Był bardzo dobrym pedagogiem. W Gorzowie, od początków lat 80-tych znanym i popularnym nauczycielem muzyki. Ja Zbyszka poznałam jeszcze podczas mojej pracy w MOK w Myśliborzu. On wtedy chyba pracował w Szkole Podstawowej w Stawie, ale często bywał w MOK-u. I w Myśliborzu na różnych ważnych dla kultury spotkaniach, np. Dzień Działacza Kultury. Był Absolwentem LP w Myśliborzu i PWSM w Poznaniu. Praca, to była Jego pasją. Jego perfekcyjne ucho mobilizowało członków prowadzonych przez Niego zespołów (słynny pierwszy „Klaster”, wykonujący muzykę gospel) do doskonałości. A i następne grupy śpiewaków w niczym nie ustępowały. Pracowicie szukał w głosach swoich artystów idealności... Bywało, że przywoził z tzw. Polski, z różnego rodzaju konkursów pierwsze miejsce. A wykonawców bardzo dobrych było tam dużo. Cieszył się sukcesami i przychodził do mnie, do WDK pogadać... Corocznie brał udział w Przeglądzie ARA. I corocznie zespoły prowadzone przez Zbyszka otrzymywały najwyższy Laur. Tytuł Laureata. Często w mieście swoim występem uświetniali różnego rodzaju uroczystości. Był obecny w gorzowskiej kulturze przez długie lata. Ale jakoś tak mi się wydaje, że nie był doceniony. Nie wiem, czy otrzymał jakieś znaczące wyróżnienie, medal, czy nagrodę? (Nic takiego w kilku wspominkach o Nim nie wyczytałam).
Bo takie codzienne „ścibolenie”, nawet doskonałe nie jest zauważane. A Zbyszek Bocian swoją pracowitością i dążeniem do doskonałości z każdym swoim zespołem, na pewno na coś ważnego sobie zasłużył. No, ale... Nic już nie da się odwrócić. Powtórzę tu za W. Szymborską; „Życie choćby długie, zawsze będzie krótkie...”
Ewa Rutkowska
 
         
         
         
         
         List otwarty do Jana Kaczanowskiego - przewodniczącego Rady Miasta Gorzowa i Grażyny Wojciechowskiej - radnej Miasta Gorzowa.
 Pięknie dziękuję za „Requiem”
         Pięknie dziękuję za „Requiem”
       
     
     
       
          Zbiórka dla 3-letniej Julii z Wieprzyc
         Zbiórka dla 3-letniej Julii z Wieprzyc
       
     
     
       
         
      Pozdrowienia z wakacji…
         Pozdrowienia z wakacji…
       
     
     
       
          Właściciele zamiast użytkowników wieczystych
         Właściciele zamiast użytkowników wieczystych
       
     
     
       
          Koleją z Piły do Kostrzyna przez Gorzów
         Koleją z Piły do Kostrzyna przez Gorzów
       
     
     
       
         
      A na Sikorskiego trwa ponoć remont…
         A na Sikorskiego trwa ponoć remont…
       
     
     
       
         
      A co ogrodzeniem?
         A co ogrodzeniem?
       
     
     
       
         
      Pomnika nie ma, ale nadal się świeci
         Pomnika nie ma, ale nadal się świeci
       
     
     
       
          Petycja w sprawie instalacji butelkomatów
         Petycja w sprawie instalacji butelkomatów