2013-02-09, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej
Na gorzowskim Nowym Mieście, czyli m.in. ulicach Armii Polskiej, Chrobrego, Łokietka czy Dąbrowskiego z wielu kamienic odpadają tynki, sypią się elewacje i balkony. Bo i kamienice są już wiekowe, mają po sto lat a nawet więcej i wymagają gruntownych remontów. I to pilnie, właściwie od zaraz.
Problem w tym, że w dużej mierze jako obiekty zabytkowe, pozostające po opieka konserwatorską, wymagają bardziej renowacji niż prostej naprawy, a to kosztuje znacznie więcej.
Szkopuł także w tym, że w zdecydowanej większości są to kamienice prywatne, zarządzane przez wspólnoty mieszkaniowe, które jedynie zleciły administrowanie nimi Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej. A wspólnoty nie mają pieniędzy na kosztowne remonty. Na szczęście coraz śmielej jednak sięgają po kredyty remontowe, które pozwalają na odtworzenie elewacji, wymiany dachów i inne prace poprawiające stan wspólnej własności. Mógłby dołożyć się do tego miejski konserwator zabytków, ale w jego kasie są pustki z powodu budżetowej biedy. ZGM zaś na ten cel może wydać tylko tyle, ile wspólnota przeznaczy na to pieniędzy.
- O ile zwykły remont elewacji kosztuje około 150 złotych za metr kwadratowy, o tyle remont zabytkowych elewacji z odtwarzaniem licznych detali architektonicznych, gzymsów, renowacją balkonów kosztuje już 500 złotych za metr kwadratowy. W sumie są to setki tysięcy złotych. Dlatego tak trudno wspólnotom zdecydować się na remont, a bez ich zgody niewiele możemy zrobić – stwierdza Paweł Jakubowski, dyrektor ZGM. – Z własnej inicjatywy możemy jedynie prowadzić prace doraźne, zabezpieczające w ramach udzielonych nam kompetencji. Staramy się jednak przekonywać wspólnoty, że w ich interesie leży remontowanie tych kamienic i coraz częściej udaje nam się je do tego przekonać, bo i mieszkania w odnowionych kamienicach zyskują na wartości, a na tym także wszystkim zależy.
Inna sprawa, że w interesie miasta leży kompleksowa rewitalizacja zabytkowych kamienic, nie tylko na Nowym Mieście, ale w całym Gorzowie. Tak się bowiem składa, że z każdym rokiem jest ich coraz mniej, gdyż zaniedbywane przez całe lata często nadają się już tylko do rozbiórki. O programie rewitalizacji mówi się od dawna, ale jakoś nie może doczekać się realizacji.
Del.
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zmodernizował kolejny miejski budynek. Przebudowa kamienicy przy ulicy Poznańskiej 23 warta była blisko 400 tysięcy złotych.