2013-09-11, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej
Na koniec czerwca 2013 r. zadłużenie wobec Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej najemców mieszkań komunalnych wynosiło już około 40 milinów złotych.
Z tego prawie 10 milionów stanowiły same odsetki, które niestety ciągle rosną. Z tego powodu ZGM stale szuka nowych rozwiązań, które pozwolą zahamować ten proces zadłużania względem kasy miasta.
Jednakże jest to bardzo trudne. Nie tylko dlatego z powodu ogólnej sytuacji społeczno-gospodarczej, gdyż tak się dzieje w całym kraju. Jest to również konsekwencja przepisów, które zobowiązują miasto do zapewnienia dachu nad głową tym, którzy są eksmitowani z zasobów spółdzielni mieszkaniowych, np. z powodu niepłacenia za czynsz, a którym przysługuje prawo do lokalu socjalnego. W ten sposób ci, którzy nie płacili za czynsz w spółdzielniach, trafiają do mieszkań komunalnych, gdzie dalej nie płacą za użytkowane mieszkanie. I takich trudnych lokatorów wciąż przybywa.
O sposobach na opornych dłużników rozmawiamy z Pawłem Jakubowskim, dyrektorem ZGM.
- Wobec najbardziej opornych dłużników, ale i bardzo uciążliwych lokatorów, stosujecie eksmisje, po wcześniejszym uzyskaniu wyroku sądowego. Jak one w tym roku wyglądały?
- Odbyły się one w sierpniu. Zaplanowaliśmy 11 eksmisji, przeprowadzono 10, bo w jednym przypadku lokator złożył odwołanie i została ona zawieszona. W ten sposób nie tylko zahamowaliśmy dalszy wzrost zadłużenia, ale odzyskaliśmy 10 lokali, które teraz trafią do oczekujących w kolejce rodzin i mamy nadzieję, że one będą płaciły. Same eksmisje przebiegły spokojnie i właściwie żadna eksmitowana osoba nie skorzystała z możliwości zamieszkania w lokalu tymczasowym. Widocznie wszyscy znaleźli miejsce do mieszkania u rodziny, po znajomych czy gdzie indziej, co może świadczyć w jakiej mierze o tym, że tak naprawdę to one tego mieszkania nie potrzebowały.
- Inna możliwością, z której korzystacie jest zgłaszanie do Krajowego Rejestru Długu. Jak się to odbywa i wobec kogo jest stosowane?
- Do KRD, po wcześniejszym wezwaniu i przeprowadzeniu całej procedury, zgłaszamy tych, którzy maja zaległości krótkoterminowe, kilkumiesięczne, bo z praktyki wiemy i w 50-60% się to potwierdza, że ta metoda na nich akurat działa. W ostatnich latach, dzięki temu, odzyskaliśmy pieniądze od setek dłużników. Natomiast jeżeli ktoś ma wieloletnie zaległości, nie płaci od lat, to na ogół on już się przejmuje zapisem w Banku Informacji Gospodarczej , który oznacza niemożność zaciągania kredytu czy zakupu na raty. Wobec tych osób ten sposób raczej nie działa.
- Od kilku tygodni można także odpracować zadłużenie wobec ZGM. Są chętni do tego?
- To dopiero początek, za nami wakacje, ale już trafiło do nas 31 wniosków. Niestety, 8 musieliśmy odrzucić z powodów formalnych, gdyż zgłaszały się osoby, które nie spełniały warunków: nie płaciły czynszu na bieżąco, nie były najemcami, ale właścicielami lokalu bądź miały zaległości mniejsze niż z 6 miesięcy. 6 wniosków jest w tej chwili rozpatrywanych, a z 16 osobami zostały podpisane aneksy do umowy najmu i ci ludzie już pracują. Mam dla nich prace porządkowe, sprzątanie itd. Po pierwszych doświadczeniach jesteśmy dobrej myśli i liczymy, że to się rozwinie.
Tyle dyrektor Paweł Jakubowski. Więcej o możliwości odpracowania zadłużenia z tytułu zaległości w opłatach za czynsz piszemy niżej w artykule „Program Realizacji Świadczeń Wzajemnych”
J.D.
Place odpoczynku dla seniorów, nowe miejsca zabaw dla dzieci – takie plany ma Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Wszystkie te miejsca wchodzą w Budżet Obywatelski.