2015-11-02, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej
Pierwszy etap realizacji KAWKI właśnie dobiega końca.
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej już zaczął przygotowania do kolejnego etapu zakładania miejskiego ogrzewania i ciepłej wody.
- No teraz jest jak w Europie, albo przynajmniej na nowym osiedlu. Wstaje człowiek z rana i ciepło. Wchodzi do łazienki i ciepło. Nie trzeba myśleć o kupowaniu opału – opowiadają mieszkańcy z ul. Borowskiego, gdzie właśnie dobiega końca realizacja programu KAWKA, czyli dostarczanie miejskiego ciepła oraz ciepłej wody.
Rury doprowadzające ciepło zostały położone już dość dawno, ale teraz przyszedł czas na ostatnie konieczne drobiazgi, jak legalizacje liczników. – To także wydatek, który musimy ponieść – mówią mieszkańcy i dodają, że to koszty około 100 zł na dom.
Trochę wysokie rachunki
Jednak wśród uradowanych i zadowolonych głosów mieszkańców, słychać też i takie, że prognoza, czyli zakładane z góry opłaty za pobrane ciepło są jednak trochę wygórowane. – No, jak tak wszystko razem zostało policzone, czyli opłata czynszowa, prognoza za ciepło, to wyszło mi ponad 500 zł za miesiąc – mówi pani Maria z ul. Borowskiego. I dodaje, że jak na jej emeryturę, to trochę zbyt wysoko i musi się zastanowić nad innymi wydatkami.
Dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Paweł Jakubowski tłumaczy, że prognozę dla nowo podłączonych do miejskiej sieci ciepłowniczej mieszkań wyliczono, wzorując się na kamienicach, w których ciepło podłączono wcześniej. – Z naszych doświadczeń wynika, że prognoza na poziomie 3,5 zł za metr kwadratowy jest rzetelną zaliczką – mówi i dodaje, że faktyczne koszty ogrzewania znane będą za rok, kiedy mieszkańcy rozliczą swój pierwszy sezon grzewczy. Jeśli chodzi o ciepła wodę, to sami mieszkańcy będą mogli sterować rachunkami, ponieważ to od jej zużycia zależeć będą ich rachunki.
Jedne rury podłączone, inne pojawiają się na planach
Dyrektor Jakubowski tłumaczy, że do końca października do sieci miejskiej już podłączono 46 kamienic. – W listopadzie do sieci zostanie włączonych kolejnych 24 kamienic. Ale tak było planowane – mówi Paweł Jakubowski.
Jednak nie ustają działania przy realizacji KAWKI. Już na początku listopada zaczynaja się kolejne przetargi na zakładanie miejskiego ciepła w kolejnych 96 budynkach na Nowym Mieście. Prace przy zakładaniu rur rozpoczną się w przyszłym roku.
ZGM musi także przygotować dokumentację budowlaną dla ostatnich 84 kamienic, do których ciepło z miejskiej sieci zostanie doprowadzone w 2017 roku, kiedy ostatecznie program zostanie zakończony.
Jednak wspólnoty, które zdecydowały się na założenie ciepła i zaciągnęły na tę inwestycję kredyt, będą go spłacać przez kolejnych siedem lat. Właściciele mieszkań spłacają pożyczkę w tzw. opłacie remontowej.
- Udało nam się dostać wysokie dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz bardzo korzystną pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, dlatego ten program nie jest tak drogi – zaznacza Paweł Jakubowski.
Powietrze się poprawi i to jak
Jak tłumaczy dyrektor Jakubowski, KAWKA ma na celu przede wszystkim likwidację emisji spalin, a w konsekwencji zdecydowaną poprawę jakości powietrza w centrum. W praktyce program KAWKA oznacza, że już nikt, w żadnym gospodarstwie domowym, nie będzie mógł gotować ani ogrzewać się przy wykorzystaniu pieców domowych.
- W wielu mieszkaniach w tych kamienicach istnieją sieci do ogrzewania etażowego. My się wówczas do niego podłączymy. Dla tych mieszkańców zakładanie KAWKI obejdzie się praktycznie bez żadnych większych prac – wyjaśnia dyrektor Jakubowski.
W innych, w których są tradycyjne piece, mieszkańcy muszą się liczyć z pracami budowlanymi, które polegają na konieczności poprowadzenia rur i zamontowaniu kaloryferów. – To akurat daje się przeżyć, choć rzeczywiście w domu przez ten czas jest niezły bałagan – mówią ci, którzy montaż KAWKI mają już za sobą.
Renata Ochwat
Place odpoczynku dla seniorów, nowe miejsca zabaw dla dzieci – takie plany ma Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Wszystkie te miejsca wchodzą w Budżet Obywatelski.