2020-02-20, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej
W wyniku prac specjalnie powołanego przez prezydenta miasta Jacka Wójcickiego zespołu opracowano zasady „Nowej Polityki Mieszkaniowej”.
Powstały dokument obejmuje diagnozę sytuacji mieszkaniowej, zasady racjonalnego gospodarowania zasobem mieszkaniowym miasta oraz instrumenty pomocy mieszkańcom o niskich dochodach. Nowa polityka mieszkaniowa opiera się głównie na:
- Prace nad pierwszym etapem trwały kilka miesięcy – mówi wiceprezydent miasta Małgorzata Domagała. – Opracowując dokument opieraliśmy się nie tylko na własnej wiedzy, ale skorzystaliśmy z doświadczeń innych miast, podobnej wielkości co Gorzów. Wzięliśmy sobie za cel przede wszystkim wypracowanie instrumentów pozwalających w pierwszej kolejności udzielić pomocy najuboższym mieszkańcom, żeby nie podążali oni drogą kolejnych zadłużeń wobec Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Chcemy ponadto wskazać tym osobom sposoby, za pomocą których mogą zacząć spłacać dotychczas powstałe zadłużenie – tłumaczy.
W skład zespołu weszli zastępcy prezydenta miasta – Jacek Szymankiewicz, Małgorzata Domagała i Agnieszka Surmacz, gorzowscy radni – Marta Bednar-Bejnarowicz, Alicja Burdzińska, Anna Kozak, Tomasz Manikowski oraz Paweł Nowacki, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Kamila Nabrzeska z Wydziału Spraw Społecznych.
Prezydent Jacek Szymankiewicz zwrócił uwagę, że obecne zadłużenie lokatorów wobec ZGM wynosi 65 milionów złotych i obejmuje opłaty czynszowe, jak i eksploatacyjne. W ramach nowej polityki mieszkaniowej zespół wypracował program restrukturyzacji zadłużenia, który zostanie przestawiony do zaakceptowania radzie miasta.
- Program ma na celu wyrobienie nawyku u mieszkańców regularnego płacenia czynszu i opłat eksploatacyjnych, a przede wszystkim wyjścia ze spirali obecnego zadłużenia – tłumaczy prezydent Jacek Szymankiewicz.
Przyjęto pięć wariantów w ramach programu oddłużeniowego.
Dyrektor ZGM Paweł Nowacki liczy, że znajdą się chętni do skorzystania z zaproponowanego programu oddłużenia. - Dla lokatorów jest to nowe otwarcie i zarazem nowa szansa na wyjście z zadłużenia i pozostania w zajmowanych lokalach – zaznacza dyrektor.
Miejskie radne Anna Kozak i Alicja Burdzińska są zadowolone z przyjętego programu i także wierzą w jego powodzenie.
- Musimy dbać o zasób mieszkaniowy naszego miasta, dlatego potrzebne są pieniądze na ich utrzymanie – mówi Anna Kozak. – Około 80 procent budynków należących do miasta pochodzi sprzed ponad stu lat i trzeba je systematycznie remontować. Z tego również powodu musieliśmy podnieść stawkę czynszu, gdyż od 2007 roku tylko ją waloryzowaliśmy o poziom inflacji. W zamian za podwyżkę wprowadzamy program pomocowy dla najuboższych, którzy będą mogli uzyskać dofinansowanie wielkości nawet do 30 procent – dodaje.
Z kolei Alicja Burdzińska mówi wprost, że to ostatnia chwila, żeby wprowadzić w mieście ,,Nową Politykę Mieszkaniową’’, której tak naprawdę brakowało. – Prace nad nowym programem z jednej strony są przyjemnością, że można zrobić coś dobrego dla ogółu, z drugiej olbrzymim wyzwaniem. Uważam, że dobrym pomysłem było zaangażowanie do prac radnych, ponieważ staraliśmy się zadbać o wszystkich. Nie chcemy, żeby ktoś poczuł się pokrzywdzony i wierzę, że niedługo wszyscy będą cieszyć się z efektów naszej pracy w postaci remontów pięknych kamienic – kończy.
Dla innego radnego pracującego w prezydenckim zespole, Tomasza Manikowskiego, najważniejszym elementem programu jest ochrona najsłabszych. – Ustalone zasady nowej polityki mieszkaniowej chronią osoby w trudnej sytuacji życiowej. Przyjęcie takich rozwiązań nie było proste ze względu na połączenie wszystkich interesów, ale wybraliśmy optymalny wariant – podkreślił.
Na istotne rzeczy zwróciła też uwagę radna Marta Bejnar-Bejnarowicz, mówiąc o tym, że w Gorzowie jest spora grupa osób, których nie stać na zakup mieszkania choćby poprzez wzięcie kredytu, z drugiej zarabiają zbyt dużo, żeby starać się o otrzymanie mieszkania komunalnego.
- Dlatego ważne jest rozszerzenie kręgu osób mogących starać się o ten zasób. W drugim etapie prac zajmiemy się rozwojem polityki mieszkaniowej opartej na najmie mieszkań. Oczywiście najpierw należy je odpowiednio przygotować, czyli wyremontować dzięki narzędziom wypracowanym w pierwszym etapie. Samorząd stawiający na politykę mieszkaniową powinien z czasem stać się ważnym graczem na rynku i mieć istotny wpływ choćby na ceny najmu, co w przyszłości również powinno być korzystne dla mieszkańców – dodaje.
Robert Borowy
Fot. Łukasz Kulczyński
Place odpoczynku dla seniorów, nowe miejsca zabaw dla dzieci – takie plany ma Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Wszystkie te miejsca wchodzą w Budżet Obywatelski.