ZGM prosi o kontakty wirtualne

2020-11-11, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej

Kolejne zamknięcie przestrzeni publicznej ma także swoje konsekwencje w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej. Pracownicy znów proszą o kontakty przez telefon lub Internet.

- Prosimy, aby wszystkie sprawy znów załatwiać przy pomocy poczty internetowej lub telefonów. Można też wysłać informację do nas pocztą stacjonarną - słyszymy w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej. ZGM podobnie jak i inne biura oraz instytucje musiał ograniczyć przyjmowanie mieszkańców ze względu na obostrzenia sanitarne związane z pandemią COVID-19. Nie oznacza to, że ZGM zawiesił pracę i działa tylko przez Internet, jednak prosi, aby w miarę możliwości korzystać z Internetu lub telefonów.

Ogłoszenia już są

O konieczności dostosowania się znów do obostrzeń związanych z pandemią mówią także ogłoszenia, które zawisły na siedzibie dyrekcji ZGM, jak i w poszczególnych Administracjach Domów Mieszkalnych. ZGM prosi, aby wszystkie sprawy załatwiać bez konieczności odwiedzin w biurach, tak aby minimalizować kontakty. Wszędzie też podane są telefony kontaktowe oraz adresy e-mailowe.
Mało tego, ZGM ze względu na pandemię poszedł na rękę starszym mieszkańcom, którzy nie mają zwyczaju płacić rachunków przez Internet. Teraz już nie ma potrzeby, aby mieszkańcy przemieszczali się do kas ZGM, mogą opłacać rachunki na poczcie. Jest to o tyle istotne wyjście do mieszkańców, że rachunki można pokrywać w placówkach pocztowych bez dodatkowych opłat.

Bardzo dobre rozwiązania

Mieszkańcy zasobów komunalnych po wiosennym zamknięciu do bezpośrednich kontaktów miedzy innymi ZGM pozytywnie oceniają prośbę o kontakty przez telefon. - Po co kumulować wizyty i narażać siebie lub innych na niebezpieczeństwo. Wszyscy mamy telefony, ileż to zadzwonić i się dogadać w konkretnej sprawie - mówi jedna z mieszkanek Zawarcia, która nie tylko w ZGM swoje sprawy załatwia przez Internet i telefon.
Pozytywnie takie rozwiązanie oceniają nawet starsi mieszkańcy. - Jak trzeba coś skomplikowanego, a raczej rzadko trzeba, to mogę poprosić syna, żeby załatwił za mnie. A z drobiazgami można poczekać, aż znów się zrobi normalnie. Uważam, że to bardzo dobre rozwiązanie. Urzędnik też człowiek, też ma prawo do ochrony - mówi kolei Zbigniew Pawlak z Nowego Miasta.

roch