Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Zakład Gospodarki Mieszkaniowej »
Edwina, Rosławy, Rozalii , 4 października 2024

Jeszcze tylko trawy brak, a będzie pięknie

2022-05-23, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej

Dobiegł końca proces rozbiórki starych szop, które straszyły na dużym podwórku Nowego Miasta. Procesowi przywracania porządku kibicowali mieszkańcy.

medium_news_header_33743.jpg
Fot. Renata Ochwat

- No i nareszcie tu jakoś wygląda. Prosiliśmy, prosiliśmy, aż się doczekaliśmy – mówią mieszkańcy kamienic z ul. Armii Polskiej i Krzywoustego, którzy z uwagą śledzili proces rozbiórki szopek od laty szpecących podwórko. O porządkowaniu dużego obszaru Nowego Miasta pisaliśmy od samego początku.

Szybko i sprawnie

Proces burzenia starych szop rozpoczął się w połowie kwietnia. Firma, która wygrała przetarg, dość szybko wyburzyła zmurszałe i zniszczone mury. Problem z akurat tymi wyburzeniami polegał na tym, że rudery były przylepione zarówno do postawionych znacznie później garaży, jak i do hali sportowej zlokalizowanej przy ul. Kosynierów Gdyńskich. Dlatego też robotnicy z jednej strony mogli bezpardonowo wyburzać rudery przy użyciu ciężkiego sprzętu, ale z drugiej musieli uważać, aby nie uszkodzić infrastruktury, która nie była przeznaczona do usunięcia.

 

ZOBACZ:

Goście często przy nim się fotografują. Zwłaszcza z Niemiec

Okazało się, że nic takiego się nie wydarzyło. Po wyburzeniu starych murów firma budowalna szubko i sprawnie zaizolowała ścianę sali sportowej, izolacja została otynkowana i pomalowana. Po tym. O tym, że do niedawna właśnie tu straszyły jakieś ruderki świadczą świeże ślady burzenia oraz stare zdjęcia, na których te szpetoty widać. – Nareszcie. Jeszcze by się tu jakaś zieleń przydała i będzie prawie pięknie – mówią mieszkańcy okolicznych kamienic, wewnątrz których jest to spore podwórko. I wszyscy maja nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się jeszcze zagospodarować ten teren tak, aby rzeczywiście stal się podwórkiem z prawdziwego zdarzenia, a nie zlepkiem różnych kawałków przestrzeni różnie zagospodarowanych. – Dobrze, że ZGM to przeprowadził – mówią mieszkańcy.

Straszne, niebezpieczne i szpetne

Stare szopki, jakieś budki straszyły tu od lat. Były niebezpieczne, bo mocno zmurszałe ściany mogły się zawalić w każdej chwili. Przed laty dachy tych przybudówek były „atrakcyjnymi” miejscami zabaw dla okolicznych dzieci. Ze względu na stan ZGM już blisko 10 lat temu szpetne rudery ogrodził i zamknął do nich dostęp. Ale ciągle brakowało pieniędzy na to, by je wyburzyć.

- Cały czas planujemy porządkowanie kolejnych podwórek, wymaga to jednak pieniędzy. W miarę środków będziemy oczyszczać podwórka z ruder, bo wiemy, że jest to zwyczajnie oczekiwane przez mieszkańców – mówią specjaliści z Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

Tylko na samym Nowym Mieście można już znaleźć kilka dobrych przykładów porządkowania przestrzeni podwórkowych. Dlatego też ZGM deklaruje, iż nadal będzie dążył do tego, aby szpetne budynki usuwać.

roch

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x