wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

W połowie lutego na administracjach podległych ZGM rozpoczęły się zebrania Wspólnot Mieszkaniowych, których zakończenie planowane jest na koniec marca. Są to zebrania, do których zwołania w I kwartale roku, jest zobowiązany na mocy „Ustawy o własności lokali” każdy zarządca. ZGM zorganizuje ich w najbliższym czasie blisko tysiąc – bo tyloma wspólnotami zarządza.

Do końca marca potrwają spotkania wspólnot mieszkaniowych. Właściciele wraz z zarządcami będą decydować, czy coś się w ich kamienicy zmieni.

Zakład Gospodarki Mieszkaniowej podsumował, co i za ile udało się w ubiegłym roku wykonać. No i liczby mówią, że było tego całkiem sporo.

Na początku marca pod młotek idzie osiem dużych mieszkań, na które nie ma za bardzo popytu w normalnym trybie. W taki sposób miasto stara się zapobiegać pustostanom.

Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Gorzowie podpisał umowy na wykonanie remontów pierwszych 20 mieszkań komunalnych. Wykonawcą zadania będzie Jan Kordacz, prowadzący działalność gospodarczą jako Przedsiębiorstwo Usługowo – Handlowe Sanitar. Firmę wybrano w trybie przetargu nieograniczonego zgodnie z Ustawą Prawo Zamówień Publicznych.

Zakład Gospodarki Mieszkaniowej już rozpatruje oferty firm zainteresowanych zakładaniem instalacji cieplnych miejskich kamienicach. W ten sposób rozpoczął się ostatni etap likwidacji pieców w ścisłym centrum miasta.

W Gminnym Programie Rewitalizacji Gorzów 2025 + zostało wpisane przedsięwzięcie rewitalizacyjne „Mieszkać lepiej” – dotacje do projektów obejmujących prace remontowo-budowlane dotyczące kamienic i podwórek”. Wpisanie tego przedsięwzięcia do Programu daje możliwość ubiegania się o dofinansowanie 50% remontu nieruchomości znajdujących się na wyznaczonym obszarze rewitalizacji.

Znane są już podstawowe potrzeby, na jakie pójdą pieniądze z budżetu Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Głównie przeznaczone będą na utrzymanie już istniejącej substancji mieszkaniowej.

Rozpoczęła się kampania społeczna „Czad i ogień. Obudź czujność”. Jest ona wynikiem badań zleconych przez MSWiA, z których wynika, że świadomość społeczna na temat czadu i zagrożeni pożarowego jest bardzo niska. Co czwarty Polak myśli, że czad można rozpoznać po zapachu lub po dymie, a tylko co piąty Polak wie, że czad można wykryć wyłącznie za pomocą przeznaczonych do tego czujników.

Aż 132 tony pyłów tylko na Nowym Mieście mniej. To wymierny efekt programu KAWKA, jaki od dwóch lat realizowany jest w tym miejscu.