2013-09-08, Komentarze na gorąco
Gazety codzienne, ale i inne tradycyjne media ciągle nie mogą przyjąć do wiadomości, że już dawno straciły monopol na informowanie, komentowanie i interweniowanie, bo w mieście i regionie pojawiło się wiele nowych form i bytów masowego przekazu.
Często jeszcze z uporem godnym lepszej sprawy podają i chełpią, że coś się stało lub zmieniło po ich właśnie publikacji czy też interwencji, choćby inni czynili to wcześniej.
Nakłady spadają, maleje zainteresowanie czytelników, widzów i słuchaczy, a tam okopani na z góry upatrzonych pozycjach trwają w dobrym samopoczuciu albo już może robią jedynie dobrą minę do złej gry. Kiedy wreszcie zrozumieją, że jednak coś się w ostatnich latach zmieniło w społecznej i medialnej przestrzeni, to ich być może już nie będzie, bo przecież dla nich to tylko biznes. Chyba że odpowiednio wcześniej ktoś tam zrozumie, że nie tędy wiedzie droga, że rzeczywistość wcale nie jest jednowymiarowa, a myślenie wcale nie boli. No i, że mieście czy regionie są sprawy ważne, ważniejsze i najważniejsze, a zielonogórski punkt widzenia nie jest obowiązkowy w patrzeniu na gorzowskie i lubuskie sprawy.
L. Z.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.