Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Polityczna gorączka i nasza dieta

2013-10-11, Komentarze na gorąco

medium_news_header_5200.jpg

Jakżeby mogło być inaczej. Marek Surmacz zwołał konferencję prasową i broniąc swojego dobrego imienia, ale nie w tej  w sprawie, która bezpośrednio jego dotyczy, atakuje Roberta Surowca, właśnie co uniewinnionego w innej sprawie. A poszło o to, że R. Surowiec miał powiedzieć, że M. Surmacz powiedział… I to łączy obie sprawy. A teraz jeden od drugiego oczekuje przeprosin i niewykluczone, że spotkają się sądzie.

Tymczasem grupa radnych z różnych klubów wystąpiła w wnioskiem o odwołanie M. Surmacza z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej. Liczy przy tym, że wniosek zostanie rozpatrzony już na najbliższej sesji rady, co zapowiada niezłą burzę, która przytłoczy merytoryczne punkty obrad, być może bardzo ważne dla funkcjonowania miasta. I tak to radni zajmują się  sprawami, które miasta nie dotyczą. A nas to o tyle obchodzi, że w naszym imieniu mają zajmować się jednak naszymi miejskim sprawami a nie sobą. Zgodnie z najgorszymi przewidywaniami walka polityczna rozkręca się więc na dobre, choć do wyborów jeszcze daleko. Zresztą, dzieje się tak w całym kraju. Polityczna gorączka dopadła niemal wszystkich. Także kościół, gdzie dzieją się rzeczy, które zwłaszcza tam dziać się nie powinny.

Górę biorą emocje, na bok schodzą racje i potrzeby, a nam maluczkim zewsząd kurz i nędza. Nie tylko materialna, ale i duchowa. Nie dosyć, że w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z naszym wykształceniem, to jeszcze każą nam się żywić politycznymi chwastami i odpadami. Jak na takiej diecie mamy mieć później siły, by iść na wybory?!

Nie jestem miłośnikiem marszałka J. Piłsudskiego, bo mimo niewątpliwych zasług miał także wiele grzechów na sumieniu, ale jakże aktualne i na miejscu zdaje mi się być jego zawołanie: wam kury szczać prowadzać, a nie politykę uprawiać! Czy jakoś tam podobnie. Inna sprawa, że taka polityka, jakie społeczeństwo. Za dużo mesjaszy, męczenników, nawiedzonych i zwykłych karierowiczów.

To tyle na marginesie tego, co się dzieje w gorzowskiej polityce, która jest tylko fragmentem większej polityki. O geopolityce już nie wspominając, bo można byłoby dojść do konkluzji, że u nas wcale nie jest tak źle, jak nie przymierzając w Stanach Zjednoczonych, gdzie nie mają uchwalonego budżetu, rząd nie ma na nic pieniędzy i lada chwila kraj się może zawalić… Chociaż… Dla nas może nie byłoby to takie złe.  Moglibyśmy przecież pojechać tam posprzątać. Bo na czym jak na czym, ale na sprzątaniu się znamy i w świecie dobrze znają nas z tego. Jednakże pod warunkiem, że zniosą nam wizy.

Leszek Zadrojć

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x