2013-11-06, Komentarze na gorąco
Wygląda na to, że rada miasta, jako gremium na ostatniej, ubiegłotygodniowej sesji wykazała się wielką roztropnością nie odwołując ze stanowiska przewodniczącego komisji rewizyjnej Marka Surmacza. Co prawda w głosowaniu był remis ze wskazaniem na nieodwołanie, ale liczy się skutek, czyli pozostawienie go na tej funkcji, wbrew intencjom wnioskodawców z trzech klubów: PO, SLD i Nadzieja dla Gorzowa. Przeważyła opinia radnego mecenasa Jerzego Synowca, że dopóki prokuratura prowadzi dochodzenie „w sprawie a nie przeciwko”, to nie ma sprawy radnego przewodniczącego rzeczonej komisji.
No i kilka dni później się okazało, że prokuratura w Koszalinie w sprawie wynajmowania lokalu przy ul. Hawelańskiej 5 nie dopatrzyła się znamion przestępstwa i umorzyła sprawę. Jak stwierdziła prokuratura, ADM został w odpowiednim czasie powiadomiony o połączeniu partii i ciągłości działania (Przymierze Prawicy – PiS), a w tym lokalu mogła być i była prowadzona jedynie działalność partyjna. Marek Surmacz nie popełnił więc żadnego błędu i nie dokonał żadnego nadużycia.
Nie oznacza to jednak końca sprawy, przynajmniej w wymiarze politycznym, gdyż przy tym stopniu zapiekłości i napięcia jakiś ciąg dalszy musi nastąpić. Wszak o osobiste i polityczne racje tu idzie. I nie ma na to mocnych, ani rady.
L.Z.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.