Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Nie chcemy kolorowych jarmarków, chcemy kolorowych pojemników

2013-11-06, Komentarze na gorąco

Fatalnie wygląda segregacja śmieci w Gorzowie. 

medium_news_header_5474.jpg

Skarży się  Zakład Utylizacji Odpadów, do którego trafiają odpady z miasta; narzeka firma wywożąca śmieci, która zrobiła wiele, by nas zniechęcić do segregacji; utyskuje wiceprezydent Stefan Sejwa, któremu podlegają śmieci, a którego wyobrażenie nie przystaje do życia; krzywi się też Związek Celowy Gmin MG-6, który znalazł się między  śmieciami a pretensjami.  A mnie jasny szlag trafia!

Cała ta ustawa śmieciowa jest źle pomyślana, źle przygotowana, źle realizowana. Ale pal licho to, co było. Ważne jest to, co mamy. Podstawowy problem na osiedlach polega na tym, że wszystkie pojemniki są czarne. No i co z tego, że oznakowane, skoro tego oznakowania często nie widać. Jak tu edukować młodych i starych, kiedy wszyscy czarno widzą? Jak segregować śmieci, kiedy nie wiadomo do jakiego pojemnika je później wrzucić? To chaotyczne zgrupowanie czarnych pojemników w śmietnikowej altanie działa wręcz zniechęcająco. Tym bardziej, że sama altana jest już śmietnikiem. Zaś lekceważenie tej banalnej, acz oczywistej obserwacji świadczy jedynie o nieodpowiedzialności ludzi zarządzających śmieciowymi sprawami.

Nie chcemy kolorowych jarmarków, chcemy kolorowych pojemników! Tak jak jest w innych miastach. Czarne niech pozostaną na śmieci niesegregowane albo pozostałe odpady komunalne, ale obok nich powinny stanąć pojemniki zielone, czerwone czy niebieskie. I do tego instrukcja obsługi. I wystarczy. Raz, dwa zapamiętamy.

Pomysł z kolorowymi pojemnikami, przypisanymi do określonego rodzaju odpadów to nie jest żadna fanaberia. Dlaczego we wszelkich materiałach szkoleniowych i poglądowych tak właśnie są prezentowane? Bo znakomicie służą edukacji i mają praktyczne zastosowanie! U nas nie ma ani porządnych pomocy naukowych, ani porządnej edukacji, ani przekonania do segregacji. I czarno widzę dalsze segregowanie po gorzowsku, jeśli nie zostaną wymienione pojemniki. Owszem, można tłumaczyć, wymagać, nawet karać, ale nikt mnie nie zmusi do grzebania wieczorem z latarką w ręku w śmietnikowej altanie w poszukiwaniu właściwego pojemnika. Wystarczy, że przez cały dzień szczają i grzebią tam inni.

I wcale mnie nie dziwi, że najlepiej idzie segregacja w domkach jednorodzinnych. Tam znają na pamięć położenie i przeznaczenie swoich pojemników na śmieci. Ja, na dużym osiedlu, tej pamięci nie mam. I szansy na właściwą segregację także.

del.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x