2013-11-18, Komentarze na gorąco
Adam Michnik w wywiadzie opublikowanym niedawno w gazeta.pl przywołując pisarkę Marię Dąbrowska mówi, że w Polsce żyją dwa narody – jeden związany z Platformą Obywatelską, drugi z Prawem i Sprawiedliwość.
Jeden proeuropejski, drugi stawiający na izolację. A ja się z tym głęboko nie zgadzam, podobnie jak większość Polaków.
Wszelkie badania i sondaże pokazują na naszą wielką, coraz większą niechęć do polityki i udziału w partyjnych wyborach. Mamy bowiem coraz serdeczniej dość partyjniactwa i politykierstwa, które wyłazi na każdym kroku i skutecznie nas odrzuca od udziału w tym politycznym przedstawieniu, gdzie sprowadza nas się do roli marionetek. To dlatego na poziomie lokalnym coraz więcej do powiedzenia mają niepartyjni liderzy, stowarzyszenia i pozapartyjne komitety obywateli. Tam gdzie możemy, bierzemy więc sprawy w swoje ręce, bo lokalnie jesteśmy narodem, który tamte dwa narody usiłują zakrzyczeć, stłamsić, zniewolić. Sprzyja im system polityczny, ordynacja wyborcza i demokracja, ale ta sama demokracja pozwala nam nie brać w tym udziału, choć odbiera nam wpływ na losy państwa i wszystkich narodów w nim mieszkających.
To się jednak zmieni, musi się zmienić. Wszak jesteśmy normalnym narodem. I wcale nie potrzeba zamachu, puczu czy innej rewolty. Wystarczy trochę poczekać. I robić swoje. Na poziomie lokalnym, później regionalnym… Na niepodległość też długo czekaliśmy. Cierpliwości, gdzie dwóch się bije, tam trzeci doczeka.
L.Z.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.