2014-02-12, Komentarze na gorąco
Senator Helena Hatka chce łączyć a nie dzielić. Nasze lubuskie zdrowie oraz Zieloną Górę z Gorzowem.
Tak przynajmniej wynika z jej wypowiedzi radio-prasowych. Wszystko w związku z awanturą związaną z pomysłem budowy centrum pediatrycznego w Winnym Grodzie. Pomysłem marszałek Elżbiety Polak, wspieraną przez wpływową poseł Bożenna Bukiewicz, przeciwko czemu protestują starostowie, lubuski konsultant ds. pediatrii, rada NFZ oraz różne gorzowskie siły i środowiska, które domagają się uznania budowy radioterapii w naszym szpitalu za zadanie priorytetowe.
Pisaliśmy o tym wielokrotnie. To miłe, że pani senator chce łączyć a nie dzielić. Nieporozumienie polega jednak na tym, że w lubuskich okolicznościach nie można stawiać na jednej szali gorzowskiej radioterapii z zielonogórskim centrum pediatrycznym. Tym bardziej, że nie można równać tego co pewne z tym co być może; co pierwsze, co drugie. A chodzi o pomysły na finansowanie tych inwestycji, o czym także wielokrotnie informowaliśmy. Bo z dotychczasowej praktyki dobrze wiemy, że dla Gorzowa najwyżej coś się planuje, dla Zielonej Góry zaś konkretnie buduje. I mocno się obawiamy, że tak będzie i tym razem. I w niczym tu nie pomogą zapewnienia i zaklinania, że nie odpuścimy, dołożymy starań itd. Poza tym umów należy dotrzymywać. Radioterapia była już przecież postanowiona, zapisana i nie można jej przez marszałkowskie pomysły i działanie spychać na plan dalszy, a tak to w praktyce wygląda.
Niestety, musimy liczyć się z tym, że wobec siły argumentów użyta zostanie siła marszałkowsko-zielonogórskiej władzy. A władza zawsze znajdzie jakieś uzasadnienie do użycia swej siły. Poddaje się jedynie w obliczu buntu…
Tymczasem senator Helena Hatka zamiast łączyć to dzieli. Na razie podzieliła gorzowską platformę tworząc drugie koło tej partii w mieście. Teraz przychylnie patrzy na zielonogórsko-marszałkowskie inicjatywy. Po drodze mówi, że nie wyklucza swego udziału w wyborach na prezydenta miasta. No i wszystko jasno. Stąd ta chęć łączenia przez dzielenie. Ale w Gorzowie taki numer nie przejdzie. Mieszkańcy raczej na tego nie kupią.
A swoja drogą jakoś nie widać ani nie słychać, by jakiś zielonogórski poseł czy senator z taką lubuską troską, co senator H. Hatka, podchodził do całej tej sprawy. Nie wiecie Państwo dlaczego?
Leszek Zadrojć
P.S. Dzisiaj w Zielonej Górze na specjalnie zwołanej sesji rada miasta ma zająć stanowisko w sprawie budowy szpitala pediatrycznego w tym mieście. Ciekawe jaki będzie to stanowisko?
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.