2014-02-17, Komentarze na gorąco
Zgodnie z wszelkim znakami na niebie i ziemi musiało się taka stać.
Komisja Europejska zarządziła, że lotnisko Gdynia-Kosakowo ma zwrócić ponad 90 milionów złotych , jakie otrzymało od lokalnych samorządów. W ocenie unijnych urzędników miała miejsce nieuzasadniona pomoc publiczna, bo lotnisko jest zupełnie niepotrzebne i stanowić może szkodliwą konkurencję dla Gdańska. To ważne decyzje, także w odniesieniu do Portu Lotniczego Zielona Góra w Babimoście, gdzie bez wyraźnej potrzeby i konieczności inwestowane są pieniądze unijne i budżetowe.
Lotnisko w Babimoście od początku wywołuje gorące spore i emocje, gdyż jego rozwój stał się sprawą ambicji i honoru kolejnych marszałków regionu. Mimo iż wiele analiz i ekspertyz mówi, że nie ma ono racjonalnego uzasadnienia, a nawet widoków na to, że stanie się lotniskiem pasażerskim czy portem lotniczym cargo mającym ekonomiczne racje bytu. W ubiegłym rok skorzystało z niego ledwie 12 tysięcy pasażerów i to też tylko dlatego, że marszałek województwa za nasze wspólne pieniądze wykupił bilety za prawie 5 milionów złotych. I nie na wiele się tu zda zainstalowany system ILS, który ma umożliwić lądowanie w trudnych warunkach. Według ekspertów w dającej się przewidzieć przyszłości lotnisko na siebie nie zarobi. Każdego roku więc trzeba będzie dokładać do niego miliony, a lotniskowa spółka i tak notować będzie straty. W imię czego? Prestiżu i dobrego samopoczucia lubuskiej władzy?!
Przypomnijmy co powiedział w ubiegłym roku Joaquin Almunia, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, zajmujący się sprawami konkurencji: „Lokalne porty lotnicze mają duże znaczenie dla dostępności regionu oraz rozwoju lokalnej przedsiębiorczości. Mimo to fundusze publiczne nie powinny być wykorzystywane do pomnażania obiektów infrastrukturalnych tam, gdzie nie ma takiej potrzeby ”. Co prawda słowa te odnosiły się bezpośrednio do lotniska w Gdyni, ale pasują znakomicie i to bez żadnego przymierzania do naszej lubuskiej sytuacji. A Komisja Europejska właśnie pokazała, że nie żartuje. Czas się więc zreflektować, opamiętać. Tym bardziej, że w niemieckich mediach nie brakuje donosów na lotnisko w Babimoście, które pokazywane jest tam jako przykład marnowania euro, którego oni do kasy UE dają przecież najwięcej.
Niech lotnisko w Babimoście sobie będzie, może się jeszcze przyda, ale bez szaleństwa z tym inwestowaniem i dokładaniem. O tu głównie idzie. Są pilniejsze potrzeby i sprawy do załatwienia na lubuskiej ziemi niż marzenia zielonogórskich urzędników o lataniu do Warszawy.
Leszek Zadrojć
Fot. wikipedia
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.