Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2025

Prokuratura i oskarżenie oderwane od rzeczywistości?!

2014-04-05, Komentarze na gorąco

Tego właściwie należało się spodziewać. Po werdykcie szczecińskiego sądu apelacyjnego i miażdżącym dla oskarżenia uzasadnieniu, sędzia Rafał Kraciuk z gorzowskiego sądu okręgowego nie miał chyba wyboru. 

medium_news_header_7028.jpg

Musiał cofnąć sprawę afery budowlanej do prokuratury. Tym bardziej, że pani prokurator Ewa Cybulska ze Szczecina nie bardzo chyba uważnie przeczytała uzasadnienie sądu apelacyjnego po decyzji o częściowym oddaleniu zarzutów i przekazaniu innych do ponownego rozpatrzenia. Bo w niekompetencję czy nieudolność nie chce mi się wierzyć. W każdym razie, jak stwierdził sędzia Kraciuk, stanowisko prokuratury jest ” oderwane od rzeczywistości”.

Skoro jeden i drugi sąd  mówi o poważnych brakach i błędach, to nie tylko coś jest na rzeczy, ale w dużej mierze owe „oderwanie od rzeczywistości” podważa cały akt oskarżenia, oparty na podważonej w sposób ewidentny opinii biegłej Teresy Paczkowskiej.  Nie wiem na ile powołany nowy biegły, co zalecił sąd, zweryfikuje wcześniejsze ustalenia; nie wiem też co z tym wszystkim zrobi prokuratura, ale wiem jedno, że sprawa, która ciągnie się już od wielu lat pociągnie jeszcze lat kilka. I bez wcześniejszego orzekania o winie lub niewinności podejrzanych, można już orzec, że najbardziej winny w sprawie jest wymiar sprawiedliwości. Winny wobec oskarżonych i społeczeństwa.

Oczywiście prokuratura może jeszcze apelować, poskarżyć się do sądu apelacyjnego, ale byłbym mocno zdziwiony, gdy tak się stało. A to dlatego, że to właśnie sąd apelacyjny pośrednio narzucił takie a nie inne spojrzenie na sprawę oraz wskazał rozwiązanie. Apelacja byłaby więc przynajmniej niestosowną arogancją. Ale prokuratura może nadal upierać się przy swoim, brnąć dalej w swym zapamiętaniu, bo przecież w tym kraju wszystko jest możliwe, dopóki ostatecznie nie stanie się coś ostatecznego. Nawet to, że w Gorzowie żadnej afery budowlanej nie było. Po kilkunastu latach dochodzenia, oskarżania i sądzenia… I to byłby dopiero finał sprawy, która była albo i jej nie było!

Jan Delijewski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x