2014-05-29, Komentarze na gorąco
Jestem pod wrażeniem i to wielkim. Co tu gadać, zaimponował mi premier Donald Tusk i tyle.
Nie tylko zgodnie z obietnicą przyjechał znowu (albo tak naprawdę) do Gorzowa, to jeszcze pojawił się w ogólniaku na Przemysłowej, gdzie na własne życzenie spotkał z młodzieżą, której przedstawicielka nazwała go niedawno zdrajca narodu. Stawił więc czoła temu, czemu poprzednio nie miał czasu stawić, choć wyglądało jakby chyłkiem uciekał. I mniejsza z tym, czy przekonał kogoś do swoich racji.
Ponadto premier w Filharmonii Gorzowskiej najpierw wysłuchał żali, pretensji oraz oczekiwań samorządowców, przedsiębiorców i polityków, by następnie tłumaczyć co może, czego nie może i o jaką Polskę oraz Europę mu chodzi. A było tego całkiem sporo, bo rozczarowania i tęsknoty są wielkie. Nie wiem co tego wyniknie, ale mam nieśmiałą nadzieję, że i w tym przypadku Donald Tusk zechce pokazać klasę i coś w względem Gorzowa oraz okolic przyspieszy, pomoże, zwyczajnie załatwi poza urzędową koleją rzeczy. Na przykład właśnie w odniesieniu do kolejowego szlaku, finansowania Filharmonii Gorzowskiej czy mostu w Kostrzynie. Nawet jeśli byłby to efekt chłodnej wyborczej kalkulacji, a rzeczywistej troski i sympatii. W każdym razie już okazał szacunek miastu i jego mieszkańcom, którego poprzednio z winy organizatorów zwyczajnie zabrakło.
Inna sprawa, że taką robocza a nie czysto propagandową wizyta premier zrobił więcej dobrego dla swojej partii w Gorzowie niż cała partia przez minione lata. Przede wszystkim dlatego, że była to poważna wizyta premiera a nie szefa partii, która ma sama z sobą w mieście i regionie poważne problemy. Być może więc jego partyjne koleżanki i koledzy po tej wizycie pójdą po rozum do głowy, by dojść z sobą do porozumienia. Tym bardziej, że jednak jakieś partyjne rozmowy przy okazji tej wizyty zapewne były.
Leszek Zadrojć
P.S. Nie rozumiem tylko dlaczego ze spotkania z młodzieżą wyproszono dziennikarzy. Czyżby szczera rozmowa młodzieży z premierem nie nadawała się do prasy?
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.