2014-09-29, Komentarze na gorąco
List otwarty Konwentu PWSZ do prezydenta miasta zrobił wrażenie.
Bo to rzecz bez precedensu w historii uczelni i miasta. Bowiem jeszcze się nie zdarzyło, by to szerokie gremium tak bezpośrednio i krytycznie odniosło się do słów prezydenta miasta. Prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka.
I nie tyle siła argumentów robi tutaj wrażenie, co moment zaprezentowania tego stanowiska. Wszak mamy kampanię wyborczą w toku a prezydent ubiega się o reelekcję. Niewątpliwie jest więc to cios wymierzony w niego bezpośrednio, który może, choć wcale nie musi zmniejszyć jego szanse wyborcze. Inna sprawa, że prezydent T. Jędrzejczak znany jest z tego, że czasami nie przebiera w słowach, a w odniesieniu do PWSZ wypowiadał się ostatnimi czasy mocno i dosadnie, co nie oznacza, że zawsze słusznie. A przecież sprawa stworzenia akademii w Gorzowie wymaga stanowczych działań, ale już nie stanowczych słów.
Niewątpliwie prezydent sprowokował swoimi słowami i czynami Konwent PWSZ do zajęcia takiego a nie innego stanowiska, ale sprowokował również w jakiejś mierze PWSZ do przyspieszenia rozmów z AWF w sprawie wspólnego wywołania w naszym mieście akademii. Sprowokował PWSZ swym wspieraniem właśnie AWF-u, jako tej uczelni, która może samodzielnie dojść od wydziału zamiejscowego do akademickiej szkoły wyższej i podążać ku akademii. Ostentacyjnie przy tym demonstrując swoją niechęć do PWSZ, na poczynania której nie miał wpływu. A przecież prezydent miasta w chciałby w mieście wpływać na wszystko.
Rozmowy pomiędzy władzami PWSZ a AWF są trudne, bo jest wiele problemów do rozwiązania i ambicji do pogodzenia. Tym trudniejsze, że dotyczą przyłączenia a nie połączenia, co siła rzeczy wywołuje opory u tych, którzy maja być przyłączani. Tym bardziej kiedy w grę wchodzą nie tylko aktywa (naukowe i materialne korzyści), ale i pasywa (finansowe i kadrowe obciążenia). W tej sytuacji bardzo przydałby się mediator ze strony władz miasta, który w trosce o akademicki interes miasta szukałby porozumienia miedzy zainteresowanymi stronami, mając przy tym ze swej strony coś do zaoferowania. Prezydent Tadeusz Jędrzejczak raczej wykluczył się z tej roli.
Jan Delijewski
P.S. W wielu mediach w podopisach po listem Konwentu PWSZ do prezydenta znalazło się nazwisko wiceprezydent Aliny Nowak. Pani wiceprezydent jest owszem członkiem tego gremium, ale pod listem się nie podpisała, co jest zrozumiałe i oczywiste.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.