2014-10-07, Komentarze na gorąco
Polskie Koleje Państwowe to państwo w państwie.
I to państwo trzyma się mocno, i wciąż ma się dobrze. Mimo iż w Gorzowie nie da się o nim powiedzieć dobrego słowa. Nie tylko ze względu na brak kolejowych połączeń, które spełniałyby oczekiwania podróżnych. Także z powodu kładki na moście kolejowym, która była, a której już prawie od dwóch lat nie ma.
Kładkę trzeba było rozebrać ze względu na jej stan, który zagrażał bezpieczeństwu pieszym podążającym tym skrótem z Zawarcia do śródmieścia i w druga stronę. PKP do niczego nie jest ona potrzebna i nie ma żadnego interesu w jej odbudowie. I to jest zrozumiałe. Niezrozumiałe jest jednak to, że nie kwapi się w żaden sposób, by umożliwić miastu udział w odbudowie tej kładki, czego z kolei domagają się mieszkańcy miasta. I to jest zwyczajny skandal, że PKP jako korporacja państwowych spółek ignoruje potrzeby i interes społeczny, jakim jest odbudowanie kładki na moście, który łączy oba brzegi Warty dla pociągów, ale już nie gorzowian spieszących się do pracy, szkoły, na zakupy, a nawet spacer.
Trzeba aż interwencji na wysokim szczeblu, by rozwiązać tak błahą sprawę? A może jest ona zbyt błaha dla PKP, by ją w ogóle zechciały zauważyć, rozpatrzyć i załatwić po myśli mieszkańców Gorzowa? I co na to państwo rządzący?!
Naprawdę tak trudno zrozumieć, że dla tysięcy gorzowian kładka na moście kolejowym ma strategiczne znaczenie?
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.