2014-12-30, Komentarze na gorąco
Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota” sporządziło ranking miast wojewódzkich uwzględniając „wydatki majątkowe finansowane ze środków unijnych jako% wydatków majątkowych ogółem w latach 2011-2013”.
Inaczej i w skrócie rzecz określając chodzi o poziom unijnego dofinansowania wydatków inwestycyjnych poszczególnych miast wojewódzkich. Gorzów znalazł się tutaj na ostatnim miejscu.
Gorzów jest więc na szarym końcu miast wojewódzkich w zakresie wykorzystania funduszy unijnych. Można dużo złego powiedzieć o takiej a nie innej polityce władz województwa, o preferowaniu Zielonej Góry itd. Nie da jednak się ukryć, że pozycja Gorzowa w tym Rankingu w dużej mierze jest również zasługą poprzednich władz naszego miasta. To nie tylko brak pomysłów i gotowych projektów, które można było zrealizować za pieniądze unijne, ale także woluntarystyczna polityka byłego prezydenta i jego ekipy. Klinicznym tego przykładem jest filharmonia. Nie dosyć, że mocno przepłacona w projekcie i budowie, to jeszcze zrealizowana za ponad 130 milionów zł przy unijnym dofinansowaniu ledwie na poziomie około 30 milionów. Kiedy więc w innych miasta wojewódzkich budowano przede wszystkim za unijne, u nas budowano w większości za swoje i pożyczone, które oczywiście przez lata trzeba będzie teraz oddawać z odsetkami.
Ale kto zabroni biednemu bogato żyć? Choćby i na kredyt, i na wyrost. Z głową w chmurach, acz z dziurawymi drogami i koślawymi chodnikami.
I ogromnym nikomu niepotrzebnym parkingiem, ale za to z boiskiem na dachu.
Leszek Zadrojć
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.