2015-01-08, Komentarze na gorąco
Od 1 stycznia 2015 r. Zielona Góra jest większa. Po przyłączeniu okolicznych wiosek obszarowo znalazła się w gronie największych miast w Polsce.
Mieszkańców też ma wreszcie więcej niż Gorzów, bo coś koło 140 tysięcy. No i czeka na rządowe 100 milionów nagrody za zgodne połączenie wiejskiej gminy z miastem. Miastem dużym z jeszcze większymi ambicjami.
No i te wielkie ambicje, pomny dotychczasowej lubuskiej praktyki, trochę a nawet bardzo mnie martwią. A to dlatego, że potrzeby i apetyty wielkiej miejsko-wiejskiej Zielonej Góry niepomiernie wzrosną i mniej lub bardziej zaspakajane będą z naszego wspólnego lubuskiego budżetu oraz unijnych funduszy będących we władaniu władz marszałkowskich, które z natury rzeczy i towarzysko-politycznej sympatii skłonne są nieba przychylić swej samorządowej i duchowej stolicy. A przecież już teraz z budżetowej kasy utrzymywanych jest wiele instytucji, placówek i obiektów służących przede wszystkim zielonogórzanom, a mających to szczęście, że są na marszałkowskim garnuszku, bo w nazwie są lubuskie, wojewódzkie, regionalne, a nawet zielonogórskie na przekór nam tu w Gorzowie. Wystarczy za przykład podać Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji w Drzonkowie, Regionalne Centrum Animacji Kultury, czy Filharmonię Zielonogórską, by na koniec dorzucić Uniwersytet Zielonogórski, który bez marszałkowskiego wsparcia raczej nie miałby uniwersyteckiej racji bytu.
Mieszkańcy wielkiej, zwłaszcza tej wiejskiej części Zielonej Góry prędzej czy później muszą zauważyć i odczuć pożytki płynące z tego połączenia. To zaś wymaga wielkich pieniędzy i z pewnością nie wystarczy tutaj rządowy bonus w postaci owych stu milionów. Tym bardziej, że Winny Gród zyskał nowe tereny do inwestowania, które wymagają potężnych nakładów chociażby na infrastrukturę. I mocno się obawiam, że samorząd województwa będzie chciał i musiał przyjść tu z pomocą. Kosztem reszty województwa i znowu Gorzowa. I to mnie znowu martwi, bo inaczej nie będzie.
Leszek Zadrojć
P.S. O tym, że Zielona Góra zyskała dostęp do rzeki, a wraz z nim stary most na Odrze w Cigacicach już nie wspominam. Bo na jego remont pilnie potrzeba 10 milionów zł.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.