2015-01-30, Komentarze na gorąco
Zarząd siatkarskiego klubu GTPS podał się w całości dymisji. Zarząd uznał, że jego misja się skończyła, bo jego możliwości skutecznego działania właśnie się wyczerpały.
Z powodu wycofania się sponsorów, pustki w kasie i braku wsparcia ze strony miasta. Siatkarze jednak grają dalej i mają nadzieję grać do końca drugoligowych rozgrywek, których są liderem.
W sobotę w hali przy Czereśniowej o godz. 17.00 rozegrają kolejny mecz. Tym razem spotkają się z zespołem SPS Słupsk. Powinni zdobyć kolejne punkty. Tym bardziej, że grają już przede wszystkim dla siebie. Właśnie… A może jednak kibice pokażą, że grają także dla nich i przyjdą na mecz liczniej niż zazwyczaj, by w ten sposób zamanifestować, że grają również dla nich i dla miasta, które reprezentują?! Dobrze byłoby. Takie poparcie musiałoby zostać zauważone, bo przecież nie wszystko jeszcze stracone. Dopóki piłka w grze…
Na ostatniej sesji rady miasta radny Jerzy Sobolewski prawie jak Rejtan bronił klubu i gorzowskiej siatkówki, domagając się wsparcia ze stron władz miasta. Prawie, robi to jednak wielką różnicę, bo trochę to późno. A przecież jeszcze niedawno był przewodniczącym tej rady i mógł zdziałać dużo więcej niż teraz. Cóż, lepiej późno niż później lub wcale. Bowiem już tylko nadzwyczajne działania lub pospolite ruszenie mogą odmienić los siatkówki w naszym mieście, która z pewnością zasługuje na lepsze traktowanie. I nie chodzi jedynie o ligowe granie, ale również o szerokie szkolenie narybku, które klub rozwinął i prowadzi. O gorzowski sport w ogóle tu idzie. I wychowanie dzieci oraz młodzieży.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.