2015-02-03, Komentarze na gorąco
Polscy piłkarze ręczni wracają z mistrzostw świata z brązowym medalem!
Wielka jest nasza radość i wielkie też były emocje. A jeszcze w pamięci mamy wcale nieodległe mistrzostwo świata polskich siatkarzy zdobyte w wielkim stylu. Aż serce rosło! A gdzie jest gorzowska piłka ręczna, gorzowska siatkówka? Ech, szkoda gadać. A przecież mamy piękne tradycje, całkiem dobrze rozwinięte szkolenie młodzieży…
Tymczasem znowu, po ostatniej sesji rady miasta, rozgorzała dyskusja o podziale budżetowych pieniędzy na sport. Skutek jest taki, że prezydent zamierza powołać specjalny zespół, którego zadaniem będzie opracowanie nowych zasad rozdziału środków oraz ustalenie priorytetów. Nie jestem zachwycony tym pomysłem, bo zanadto przypomina mi kubański sposób doskonalenia systemu kartkowego w sytuacji coraz bardziej ubożejącego rynku dóbr i usług. Przecież w wyniku nawet najlepszej pracy tego zespołu pieniędzy nie przybędzie, a tu tkwi podstawowy problem gorzowskiego sportu. Tych budżetowych pieniędzy jest zwyczajnie za mało.
Zupełnie inną zaś sprawa jest ich podział i wykorzystanie. Oczywiście wiele można tu zmienić i poprawić, ale bez dogmatycznego oddzielania sportu młodzieżowego od sportu wyczynowego. Sport wyczynowy, w tym szczególnie gry i zespoły ligowe, napędzają zainteresowanie dzieci i młodzieży tym sportem i zachęcają do jego uprawiania, a nie tylko kibicowania. I o tym także należy pamiętać licząc i dzieląc te deficytowe budżetowe pieniążki na gorzowski sport, który przynajmniej w jakiejś mierze może i powinien się odrodzić. Ku naszej wspólnej radości.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.