2015-02-19, Komentarze na gorąco
W naszej codziennej kulturze bycia i życia jest śmiecenie. Po prostu lubimy śmiecić.
Tak już mamy, bo tak zostaliśmy wychowani, nauczeni i mamy na to społeczne przyzwolenie. Ba, nawet prawo nie jest konsekwentnie i skutecznie egzekwowane w tym zakresie, co wynika właśnie z tego przyzwolenia.
Wystarczy rozejrzeć się dookoła, żeby przekonać się łatwo, że tak się dzieje i tak jest. Wszędzie śmieci, śmieci i śmieci. Co prawda, to także kwestia dokładności i częstotliwości sprzątania miejskich ulic, chodników i parków, ale i nieustanne sprzątanie niewiele tu pomoże, jeżeli śmiecenia jest więcej. Inna sprawa, że do śmiecenia prowokuje często brak koszy na uczęszczanych przez pieszych traktach. Są takie miejsca w mieście, gdzie ze świecą, latarką i reflektorem można szukać kosza na śmieci i się nie znajdzie. A szkoda.
Idzie wiosna i w mieście mniej lub bardziej odbędzie się wiosenne sprzątanie. Mam przynajmniej taką nadzieję. Warto przy tej okazji, by odpowiednie służby przyjrzały się rozmieszczeniu i funkcjonalności koszy na śmieci w mieście. Bo skoro klient pod krawatem jest mniej awanturujący się, niekoniecznie tylko w restauracji, to i przechodzień widząc kosz nie wyrzuci papierka byle gdzie, a nawet jeśli to zrobi, to może ktoś zwróci mu uwagę na niestosowne zachowanie. I niekoniecznie musi to być policjant czy strażnik miejski.
A do zajęcia się sprawą zainspirowało mnie działanie SM Górczyn, która nie czekając na wiosenne i inne inspiracje zaczęła w mojej okolicy instalować kosze na śmieci w miejscach, gdzie ich do tej pory nie było. To dobrze. Dla kultury, śmieci i dla nas.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.