2015-03-12, Komentarze na gorąco
Z uwagą słucham i czytam wszelkie komentarze odnoszące się do „studniówki” prezydenta Jacka Wójcickiego.
I w zasadzie nie znajduję krytycznych ocen, bo niemal wszyscy uważają, że za wcześnie jeszcze na kategoryczne sądy i jednoznaczne opinie. Przy czym mocno podkreśla się oczekiwania, nadzieje i życzenia związane z jego osobą. I dodaje uwagi o coraz większym zniecierpliwieniu, a nawet pewnym rozczarowaniu brakiem konkretnych działań.
To fakt, że na razie mamy jedynie mgliste zapowiedzi istotnych decyzji i działań dotyczących miasta i mieszkańców. I trudno się temu dziwić po głębszym zastanowieniu. Jacek Wójcicki został prezydentem, niespodziewanie chyba nawet dla siebie, bo większość wyborców nie chciała już Tadeusza Jędrzejczaka. Został prezydentem, bo obiecywał zmianę stylu zarządzania miastem i w ogóle zmiany w mieście, bez wdawania się w konkrety i szczegóły. Jacek Wójcicki został więc prezydentem bez dogłębnej znajomości miasta, jego spraw i problemów. I teraz tego miasta dopiero się uczy, poznając przy tym ludzi, co samo w sobie nie jest przecież złe, ale pod warunkiem, że w najbliższym czasie ogłosi wreszcie swoje pomysły na miasto, z mniej lub bardziej szczegółowym rozpisaniem celów, zadań i terminów. Wstrzymanie czy zmiany decyzji poprzednika oraz konsultacje w sprawie konsultacji to stanowczo za mało, to jeszcze nie jest program dla miasta, a także dla ludzi.
No i bez zbędnej zwłoki powinien zabrać się za sprzątanie i porządkowanie miejskich ulic, chodników, parków oraz wszelakich przyległości. O otwarciu Szpitalnej już nie wspominając, bo to oczywista oczywistość.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.