2015-08-17, Komentarze na gorąco
Delegacja samorządowców ze Słupska, z prezydentem Robertem Biedroniem na czele, gościła w naszym mieście.
Żeby na własne oczy zobaczyć jak się robi w Gorzowie to, co w Słupsku nie wychodzi. A przy okazji porozmawiać o problemach miast średniej wielkości i stworzyć lobby na rzecz ich rozwoju, kosztem aglomeracji wysysających soki z mniejszych ośrodków miejskich.
Gości szczególnie interesowała budowa i wykorzystanie naszej Słowianki, bo jak wiadomo Słupsk ma olbrzymie problemy i długi związane z budową swego Aquaparku. Ponadto byli ciekawi sposobów zarządzania spółkami komunalnymi, pozyskiwaniem środków zewnętrznych, formami dialogu społecznego, rewitalizacją miejskiej przestrzeni oraz restrukturyzacją w kulturze. Przy okazji rozmawiano o wspólnych interesach i potrzebach oraz stworzeniu szerszego nacisku na władze centralne, by przychylniejszym okiem spojrzały one na takie miasta jak Gorzów i Słupsk, które tracą dystans do aglomeracji rozwijających się często kosztem miast średniej wielkości.
To miłe i w jakiejś mierze napawa dumą, że prezydent miasta z problemami, chce skorzystać z dobrych praktyk i doświadczeń miasta, któremu jego zdaniem, się powiodło i wiele rzeczy zwyczajnie wychodzi. Mam tylko nadzieję, że przy okazji tych spotkań i rozmów gorzowskich i słupskich samorządowców dużo i ciepło zostało powiedziane o byłym już prezydencie Tadeuszu Jędrzejczaka, bo to w dużej mierze jego zasługa, że Słupsk chce brać przykład z Gorzowa. Nie wszystko, jak chcą niektórzy, za poprzedniej władzy było złe, błędne czy szkodliwe. Tym bardziej, że inni to dostrzegają i doceniają.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.