2015-09-08, Komentarze na gorąco
Na Al. Konstytucji 3 Maja znowu doszło do tragicznego wypadku. Na przejściu dla pieszych zginęła 59-letnia kobieta, której wnuczka ledwo ocalała.
To kolejna ofiara w tym miejscu, gdzie kiedyś przynajmniej częściowo pieszych chronił fotoradar, który zmuszał kierowców do zdjęcia nogi z pedału gazu. Trzeba nam więcej tragedii, śmierci i łez, by uczynić to przejście bezpiecznym?
Mają rację dziennikarze z „Gazety Wyborczej”, którzy dużo piszą o tej tragedii i upominają się o działanie władz miasta w tej sprawie. Kto choć raz jechał z góry Al. Konstytucji 3 Maja w kierunku śródmieścia, ten wie, że tam dwupasmowa droga aż prowokuje do szybszej jazdy i czyni kierowcę mniej uważnego bardziej nonszalanckim. Na dodatek wbrew pozorom widoczność drugiej jezdni, skąd wychodzą piesi m.in. w okolicy ul. Asnyka bywa ograniczona. Mam więc nadzieję, że tym razem obędzie się bez wielkich narad, konsultacji, symulacji oraz zbędnych dywagacji i szybko zostanie postanowione, że pojawi się tam sygnalizator świetlny na przejściu dla pieszych. Tu nie pomogą już apele i groźby, tu konieczne jest działanie. I tego mieszkańcy oczekują od prezydenta i jego służb.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.