2015-09-16, Komentarze na gorąco
W śmieciach mamy ciągłe zamieszanie i mam nieodparte wrażenie, że jest ono coraz większe.
Jest nowy prezes Zakładu Utylizacji Odpadów, które powinno zajmować się głównie śmieciami, ale ma inne sprawy na głowie. Jest też nowy dyrektor Związku Celowego Gmin MG-6, który odpowiada za miejskie i podmiejskie śmieci, ale jakby z mocno ograniczoną odpowiedzialnością. I tyle, tak po prawdzie, tego nowego. Nie licząc haseł i zaklęć.
Wszystko inne pozostaje po staremu. Nie ma nowego spojrzenia na śmieci ze strony ZUO, bo ważniejsze zdają się być problemy z innymi działaniami, które w dużej mierze realizuje się za pieniądze zarobione na śmieciach. Zaś MG-6 pod nowym dyrektorem analizuje, zastanawia się i rachuje, jak rozwiązać skutecznie problem selektywnej zbiórki oraz zapłaty za usługi, bo całkiem sporo mieszkańców jak nie płaciło, tak nie płaci i zaległości może i nie rosną, ale tylko dlatego, że inni za nich płacą.
A było przecież prawie dobrze, a na pewno było lepiej. Były kolorowe pojemniki, przejrzysty podział na frakcje i selektywna zbiórka też w dużej mierze była. I ludzie w zasadzie płacili. Komu to przeszkadzało? Teraz wszyscy chcą na tym zarobić, ale dlaczego naszym kosztem? Bo jest przecież znacznie drożej i na dodatek znacznie gorzej. Skoro już jednak tak się porobiło, to niech może odpowiedzialne za ten stan rzeczy instytucje i firmy zaczną po prostu robić swoje i na tym się skoncentrują, i poprzestaną. Bez zwoływania konferencji prasowych, które niczego nie wyjaśniają.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.